Twój koszyk jest obecnie pusty!
Gospodarka
Dobrych rzeczy nie będzie, ale można puścić to wszystko z dymem
Im więcej nierówności, tym większe poparcie dla sił faszystowskich i tym większe w społeczeństwie pragnienie zniszczenia dóbr, do których się nie ma dostępu.
„Myszko, co się dzieje?”, czyli co robi z nami Vinted
Konsumpcjonizm z drugiej ręki to wciąż konsumpcjonizm.
Patriotyzm gospodarczy czy polityczny marketing? Tusk zapowiada koniec „naiwnej globalizacji”
Dotychczasowy model rozwoju Polski można streścić w jednym zdaniu – może i Husqvarna jest szwedzka, ale to Polacy najlepiej i najtaniej potrafią obsługiwać narzędzia z Husqvarny.
Karuzela ceł wiruje. Kto pierwszy spadnie?
W kraju, który lubi się uważać za najlepszy demokratyczny eksperyment w historii świata, mamy do czynienia z ekonomiczną autokracją.
Dzień Wyzwolenia (od zagranicznych towarów) i młot na ubogie gospodarki. Wśród ofiar będą Polacy
Obciążenie państw tak biednych i wyzyskiwanych – również przez Amerykanów – jak Bangladesz czy Sri Lanka, zaporowymi taryfami handlowymi to działanie zwyczajnie niehumanitarne i nie powinni się tym zajmować komentatorzy, tylko Międzynarodowy Trybunał Karny.
Dlaczego nie wzrusza mnie rzeź flipperątek
Nie dość, że zarabiają na zawyżaniu cen mieszkań, to jeszcze unikają płacenia podatków. Tymczasem media branżowe piszą o problemach flipperów w tonie, który bardziej pasowałby do promujących adopcję historii schorowanych, uroczych piesków.
Zamiast kombinować, jak zachęcić ludzi do prokreacji, przygotujmy się na erę depopulacji
Polityka prodemograficzna ponosi porażki w kolejnych krajach i trudno wskazać skuteczne sposoby zachęcania ludzi do posiadania dzieci. Może więc warto skupić się na przygotowaniach do życia w realiach depopulacji?
Czy to definitywny koniec zielonego kapitalizmu?
Entuzjastyczna wizja pokojowej transformacji energetycznej pod przywództwem najpotężniejszych CEO legła w gruzach. Co dalej?
Albo tanio, albo dobrze. Bezpieczeństwo Polski wymaga skoku technologicznego
Polsce nie brakuje fabryk, w takich Tychach już właściwie nie ma gdzie ich stawiać, zajmują jedną trzecią miasta. Brakuje fabryk produkujących zaawansowane dobra oparte na najnowszych technologiach.
Pewnego dnia kapitalizm się skończy
Czy da się ten rozwój ludzi i przyrody zapewnić bez wzrostu gospodarczego? Jak? I czy to przypadkiem nie jest fałszywy dylemat?