Za dwa lata będziemy mogli wspominać dzisiejszą Rosję jako raczej umiarkowane, nawet trochę demokratyczne państwo z centrowym prezydentem na czele.

Za dwa lata będziemy mogli wspominać dzisiejszą Rosję jako raczej umiarkowane, nawet trochę demokratyczne państwo z centrowym prezydentem na czele.
Atakowanie demonstranta z Nowosybirska idącego z hasłem „Jestem ze wszystkiego zadowolony” byłoby klęską pijarową nawet w Putinowskiej Rosji.
Nie zdziwię się, jeśli podczas kolejnej rocznicy Majdanu scenę zastąpi trybuna z generałami.
Polskie media informują, że według prawa Kwaśniewski nie może zostać ministrem na Ukrainie. A wbrew prawu?
I przestańmy się łudzić, że polityka wschodnia jest sterowana przez ideały i szlachetne wartości.
Swoboda zmarła, ale jej sprawa żyje. Żyje w wojnie na wschodzie Ukrainy, gdzie całkiem sporo ludzi się uzbroiło, bo uwierzyli, że Swoboda zakaże im rozmawiania po rosyjsku.
Tego pytania w przyzwoitym towarzystwie się nie zadaje, bo NATO, bo Bruksela, bo Giedroyc.
Wielu obserwatorom osiągnięcia ukraińskich patriotów wystarczyłyby, żeby oskarżyć ich o tajną pracę dla Kremla.
Jako przedstawiciele, świadkowie albo ofiary zrywu społecznego Ukraińcy mogą patrzeć na Kurdów ze szczerą zazdrością.
Po co Lechowi Wałęsie kawałek pomnika Lenina z Charkowa? Jako pamiątka po niepodległej i zjednoczonej Ukrainie?
Łatwiej ukraińskiej prawicy szukać wroga u siebie i atakować atywistów w Kijowie, niż sprzeciwić się rosyjskiej agresji na wschodzie kraju.
Szkocja pozostaje w składzie Wielkiej Brytanii. Nie ukrywam, że mnie to cieszy, za co wszystkich zwolenników szkockiej niepodległości szczerze przepraszam.