Chyba czas zbadać, czy w ciele Wieszcza nie było trotylu.

Chyba czas zbadać, czy w ciele Wieszcza nie było trotylu.
Cóż winna Anna Zalewska, ta „specjalistka” bez własnego zdania? To prezes jest genialnym strategiem reformy edukacji.
Spór o trumnę ze Stambułu można potraktować jako XIX-wieczną, wciąż romantyczną i skromną, choć już nieco wampiryczną zapowiedź skandali wokół trumien ze Smoleńska.
Dzielnica, w której mieszkał Adam Mickiewicz, to miejsce wykluczonych, ludzi „gorszego sortu”, tak jak ponad sto pięćdziesiąt lat temu.
Czytając Sierakowskiego, rozmawiając z Ziemkiewiczem i biegnąc na Kongres Kultury.
Przepychanka pomiędzy „jajogłowymi” i „neoliberałami” z punktu widzenia „dołów” była i jest tylko inną odmianą „wojny na górze”.
Potomkowie żołnierzy wyklętych mogą jechać do Londynu za chlebem, ale do Warszawy ani za pracą, ani w poszukiwaniu pokoju nie może przyjechać uchodźca z Syrii.
Nie pisałem, że „Łódź no future”.
Polska, której może nigdy nie było.
Co mogę zrozumieć z długiej i skomplikowanej historii Wrocławia, wracając tu raz do roku na festiwal Nowe Horyzonty?
Niestety sam pamiętam, jak głęboko w umysłach siedziała wtedy szkoła twardego neoliberalizmu i braku szacunku wobec robotników, którzy przecież zdemontowali system.
Władza PIS-u upadnie nie z powodu Trybunału Konstytucyjnego, lecz wówczas, kiedy lemingów nie będzie już stać na objeżdżanie samochodami centrum Koszalina i będą zmuszeni usiąść w dworcowej poczekalni.