Musimy wziąć sprawy i karabiny w swoje ręce.

Musimy wziąć sprawy i karabiny w swoje ręce.
Oraz do wszystkich innych ludzi dobrej woli, którzy nic nie zrobili, żeby zatrzymać homofobiczną przemoc.
Jeśli ciągle wierzycie, że są lepsze rzeczy niż Polska, Polska Fundacja Narodowa przekona was, że nie macie racji.
Wygląda na to, że aby drzewo przestało być niebezpieczne, musi trafić do tartaku, gdzie dopiero zostanie rozbrojone i przestanie zagrażać obywatelom oraz ustrojowi i suwerenności państwa.
Ok, też lubię sceny walki, ale czy musimy przy okazji robić z naszych ukochanych bohaterów debili?
Nie wiem wiele o życiu, ale wiem, że boli. Czy naprawdę musimy sprawiać, żeby niektórych bolało jeszcze bardziej? Czy naprawdę muszą to być kobiety i dzieci?
Czy Janowi Pawłowi II Jurek Owsiak również zaleciłby spróbowanie seksu, żeby mu się rozluźniły nogi, poczuł wiatr we włosach i w głowie mu się poukładało?
Świadomość, że po dwudziestu ośmiu latach w Polsce zostanie zniszczona demokracja, bo ktoś na Jarosława Kaczyńskiego kiedyś krzywo spojrzał, trochę mnie jednak przeraża.
Rozumiem, że dla teologa Szyszki to może być trudne do przełknięcia, ale gdy Bóg nakazywał czynić sobie ziemię poddaną, raczej nie przewidywał, że człowiek wymyśli harwestery. No, chyba, że w Apokalipsie.
Gdy umrze kolejny Dominik, ministerstwo edukacji wyśle mu na pogrzeb księdza z kazaniem przestrzegającym inne dzieci przed zgubną promocją homoseksualizmu.
Może politycy PIS-u pozazdrościli Kazimierzowi Wielkiemu i zastawszy Polskę w ruinie, chcieliby ją porządnie wybetonować?
Nie dla nich selfie w windzie w bloku, / ani wyprzedaż w H&Mie, / nie wezmą ich do Rozmów w Toku, / i nie wystąpią w TVNie.