Flipperzy poświęcają zadziwiająco dużo wysiłku na przekonywanie, że wcale nie są źli. Nas nie przekonali.

Flipperzy poświęcają zadziwiająco dużo wysiłku na przekonywanie, że wcale nie są źli. Nas nie przekonali.
Dla rządu najważniejsze są prawa pracodawców – a szczególnie prawo do tak zwanego świętego spokoju i pełnej swobody. Ochrona sygnalistów zgłaszających łamanie prawa pracy mogłaby sprawić, że załogi poczują się pewniejsze siebie i zaczną się domagać cywilizowanych warunków zatrudnienia.
Naszym celem powinno być przede wszystkim zwiększanie udziału transportu pasażerskiego, a nie promowanie pojazdów osobowych, nawet jeśli jeżdżą na prąd.
Narzekania prawicowych publicystów na pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków są, delikatnie mówiąc, głęboko zakłamane.
Zwalnianie kilku tysięcy pracowników w poczcie i wysłanie jednej trzeciej załogi na postojowe w PKP Cargo wygląda już jednak na usuwanie wyrostka robaczkowego przy pomocy maczety. Pewnie się da, tylko pacjent może tego nie przeżyć.
Problem śmieciówek jest dzisiaj trzykrotnie mniejszy niż w szczytowym okresie. Więc akurat teraz w Polsce przyszedł czas go rozwiązać.
Czasem lepiej nie dorobić się silnej pozycji w zawodzie, żeby nie zostać kimś żenującym na starość.
Szerokie wykorzystywanie algorytmów w HR i zarządzaniu może więc zablokować możliwości awansu i spetryfikować niesprawiedliwy porządek społeczny na lata, a odkręcenie tego będzie bardzo trudne.
Deweloper uczy, że w kapitalizmie to nie on i nie rynek, ale politycy decydują o cenach mieszkań. Zapamiętajcie tę lekcję!
Rząd nie ma zbyt wielu świeżych pomysłów na zdobywanie środków do budżetu. Tradycyjnie – robi tak, żeby niczym nie urazić kruchych uczuć najbogatszych i zabiera biednym w podatkach pośrednich, czyli np. przez VAT na podstawowe artykuły żywnościowe.
Jeszcze przez chwilę państwo będzie dopłacało do rachunków za prąd, ale w przyszłym roku wrzuci wszystkich na głęboką wodę.
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zapobiegać praniu brudnych pieniędzy. Jak? Między innymi przez ograniczenie płacenia gotówką tylko do kwoty 10 tys. euro. Obrońcy bilonu i banknotów krytykują UE.