Z samych grantów Krytyki Politycznej nie rozwiniemy. Dlatego prosimy was o pomoc. Bez waszego wsparcia nie zrobimy nic więcej.
Bińczyk: Ludzkość jest dziś jednocześnie supersprawcza i bezradna!
Rozmowa z Ewą Bińczyk, autorką książki „Epoka człowieka. Retoryka i marazm antropocenu”.
PiS zalewa Polaków marzeniami o Europie, wyższych płacach i szczęśliwej klasie średniej
Faza obsługiwania twardego elektoratu ustępuje teraz fazie urabiania centrum.
Nie ufaj Ryszardowi, czyli najntisy Teraz!
Petru jest jak Szyszko ekonomii politycznej: z niewzruszoną pewnością siebie głosi idee, które cywilizowany świat dekadę temu uznał za skamieliny intelektualne.
PiS kłamie, bo musi, albo czemu węgiel nie szkodzi
Przyszłość naszych płuc i krtani, o temperaturze Ziemi nie wspominając, to sprawa zbyt poważna, by ją zostawić Romanowi Giertychowi i Grzegorzowi Schetynie.
Nowy autorytaryzm. Rok po badaniach Gduli w Miastku
Trzy lata rządów PiS. Rok po badaniu Gduli w Miastku pytamy, co dzisiaj znaczy „nowy autorytaryzm”.
Listy pani ambasador, czyli myśleć trzeba, nie rechotać
Wygląda na to, że krytycy polityki zagranicznej i wewnętrznej rządu mają prawo do chwili złośliwej Schadenfreude.
Od walki z bikiniarzami do planu Balcerowicza, czyli żywot człowieka politycznego
„Jacek” Anny Bikont i Heleny Łuczywo opowiada swego bohatera na nowo. Jest tu wielka polityka, jest obyczajówka, jest tło epoki, jest wreszcie weryfikacja Kuroniowych legend.
To nie „obrona konstytucji” ją obroni [Sutowski polemizuje z Sienkiewiczem]
Sienkiewicz w polemice z Konopczyńskim unika konfrontacji z faktem, że zachowanie status quo w Europie mało kogo porywa.
Good Bye, Merkel! Koniec Niemiec, jakie znamy [rozmowa z Burasem]
Na kryzysie dużych partii korzystają zmieszczaniali Zieloni, którzy nie są żadnymi radykałami, tylko odpowiedzialną partią społecznego środka.
Sutowski: Narodowcy odgryźli rękę, którą Duda ich głaskał po głowie
11 listopada narodowcy byli Sprite, a rząd był pragnienie.
Czasem zmiana narracji nie wystarczy i wtedy potrzeba zmiany radykalnej
Młode pokolenie „nieskażone kulturą podległości” to dość problematyczny promyk nadziei”.