Twój koszyk jest obecnie pusty!
Teksty
Gdula: Tusk musi się wymyślić na nowo
Przeciwnicy premiera czekają, aż się zużyje. Ale zużyła się raczej sytuacja, która pomogła Tuskowi wykreować się na gwaranta stabilności.
Spór na wyniszczenie? Niekoniecznie
Spór między Europa Plus i SLD może być pożyteczny. Jeśli Kwaśniewski reprezentuje eurooptymizm, to Miller może poszukać formuły na lewicową krytykę UE.
Autorzy niepokorni recenzują „Do rzeczy”
Mówi się, że najbardziej bezwzględni w swoich ocenach bywają dawni przyjaciele. Publicyści „Do Rzeczy” zadają kłam tej tezie. Sami dokonują krytycznej refleksji nad swoim środowiskiem i gazetą. Chcę oddać im pokłon i głos*. Mówić o sobie jako o mniejszości pozwalało im apelować do współczucia. Wiadomo, kto należy do mniejszości – rozumują ludzie – ten jest […]
Gdula: Poważnej debaty o Unii nie będzie
Domagając się jej, lewica nigdy nie włączy się do politycznej walki o Europę z technokratami i nacjonalistami. Co zamiast?
Gdula: Palikot zakiwał się na śmierć
Palikot chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: pokazać się jako krytyk establishmentu i kandydaturą Grodzkiej pogłębić rozłam w PO. Obie spalił.
Samoobrona wciąż nieprzedstawiona
Ci, którzy uważali Samoobronę za partię zachłannych na władzę krętaczy i aferzystów, będą zadowoleni. „Lepperiada” opowie im historię, którą już znają.
Bliżej mi do Janosika
Kiedyś ludzie identyfikowali się z góralami, którym pomagał Janosik. Dziś myślą, że bliżej im do hrabiego Horvatha. Ale u hrabiego mogą być co najwyżej żałosnym murgrabią.
Gdula: Powolne oswajanie się z rzeczywistością
Gdy na początku kryzysu Alan Greenspan mówił, że jego ideologia była błędna, nie wyciągnięto z tych słów pełnych konsekwencji. Do czasu.
Cena standardu
Kiedyś szare i śmierdzące dworce były dowodem na upadek państwa. Czy teraz, kiedy są odremontowane i pachnące, oznacza to, że wreszcie spełnia ono cywilizacyjne minimum?
Gdula: System dla lekko chorych
Duży warszawski szpital właśnie zwolnił kilku specjalistów. Zdziwiło to pracowników, bo wymówienia dostali doświadczeni lekarze. Ja się jednak wcale nie dziwię.





