Wskrzeszenie jednostki liberalnej wymaga tego, czego liberałowie nie znoszą do żywego: nowej rewolucji.

Wskrzeszenie jednostki liberalnej wymaga tego, czego liberałowie nie znoszą do żywego: nowej rewolucji.
Albo rozmontujemy upadający system bankowy, albo zgodzimy się na wieczne bailouty i coraz ostrzejsze zaciskanie pasa.
Im bardziej rozwija się chiński sektor finansowy „w chmurze”, tym szybciej znika zależność Chin od eksportu towarów do USA.
Inflacja i skokowy wzrost cen energii to niejedyne zagrożenia dla europejskiego przemysłu. Ważniejszym może być brak kapitału w chmurze.
Gdy tylko rozpocznie się proces pokojowy – jakkolwiek się on potoczy – Unia Europejska natychmiast przełamie się na część wschodnią i zachodnią, a to z kolei na nowo rozogni zadawniony konflikt między północą i południem Europy. Należy się spodziewać, że rola głównego fundatora odbudowy Ukrainy wywoła w Unii utarczki i osłabi ją o wiele poważniej, niż uczynił to kryzys z poprzedniej dekady.
Twitter to dla Elona Muska bilet wstępu do tej nowej, technofeudalnej klasy rządzącej.
Lewica musi pamiętać, że jej fundamentem i świętym obowiązkiem lewicy jest humanizm.
Gdy w bankach centralnych pieniądz zaczął mieć wartość ujemną, to się nie mogło dobrze skończyć.
Prąd z węgla jest drogi, prąd z wiatru coraz tańszy. Ale wszyscy płacimy za niego taką samą, najwyższą cenę. Tak zadziałał „wolny rynek” dostaw energii.
Niemiecki model jest kaput. Dlatego mam bardzo prosty komunikat dla moich niemieckich przyjaciół.
Na pytanie, skąd ta inflacja, jest wiele odpowiedzi. Wszystkie są poprawne, ale żadna nie trafia w sedno.
Ponaglanie Ukraińców, by wywalczyli definitywne zwycięstwo nad Rosją, podczas gdy NATO stoi z boku, to hipokryzja i nieodpowiedzialność.