Wołająca o pomstę do nieba dyplomatyczna amatorszczyzna, jaką uprawia Jared Kushner, na pewno nie rozwiąże najtrudniejszego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Oby go nie zaogniła.
Palestyna / Izrael

Wołająca o pomstę do nieba dyplomatyczna amatorszczyzna, jaką uprawia Jared Kushner, na pewno nie rozwiąże najtrudniejszego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Oby go nie zaogniła.
Dotychczasowe strategie militarne i antyterrorystyczne zawodzą w starciu z dżihadyzmem 2.0 – transnarodowym, wirtualnym, domowej roboty.
Zamiary Iranu nietrudno odczytać, znając układ sił w kraju i jego historię. Za to Trump zachowuje się jak małpa z brzytwą.
Najpierw George W. Bush, po nim Barack Obama, a teraz Donald Trump – każdy kolejny prezydent przybliża Amerykę do zbrojnego starcia z Iranem.