Jak co roku chcemy podzielić się z wami poczuciem sprawczości. Bo wy też macie sprawczość!

Jak co roku chcemy podzielić się z wami poczuciem sprawczości. Bo wy też macie sprawczość!
Na myśl o tym, że Rafał Trzaskowski lub Magdalena Biejat mieliby przy ringu dopingować kopiących się i charczących krwią fighterów, można tylko parsknąć śmiechem. Tylko żebyśmy przy okazji nie udławili się popcornem.
Bohaterka „Niewygodnej” niewątpliwie została skrzywdzona. Brak jej jednak refleksji nad samą sobą i mam wrażenie, że dostajemy obraz niepełny, obliczony na wzbudzenie sympatii.
Prawica tak bardzo potrzebuje karmić swoich wyborców lękiem przed obcymi, że sama ich tworzy, wpychając imigrantów w prekarną sytuację kulturowego i administracyjnego „podporządkowania”.
Lublin to miasto aspiracji i trudno nie ulec, choćby na chwilę, naiwnemu podnieceniu tym, że przyjedzie znany aktor z Ameryki i rozsławi naszą małą ojczyznę na cały świat.
Jeśli sięgniesz po książkę Pisuka, bo jesteś fanem true crime albo historii warszawskich gangsterów z Youtube’a, lub czytasz o biedzie dla zaspokojenia ciekawości, to ten strumień wspomnień odżywi to, co w tobie najgorsze.
Można się boczyć, że może Pustoła był fajnym kolegą ogarniętych w sztuce ludzi, ale artystą takim sobie – i dlatego nieznanym. Widzę to inaczej.
Lublinianie na pewno dostaną dzięki temu kultury pod korek, jakby im jeszcze było mało. Ale koniec końców chodzi o pieniądze. Można o tym mówić śmiało.
Jak odnaleźć w sobie pacyfizm? Obejrzenie kilku filmów z kanału „1420” to dobry początek.
Dlaczego historia hiszpańskiej wojny domowej tak bardzo pobudza wyobraźnię i angażuje emocjonalnie wszelkiej maści lewaków na całym świecie?
W sprawie zawrotnych cen biletów na przyszłoroczne koncerty Oasis interweniowała brytyjska ministra kultury. Bezskutecznie, bo po fakcie. Zespół ma zagrać 17 koncertów, na które wejściówki są już wyprzedane.
Z jednostkowych historii nic nie wynika. Pokazują tylko, że podręcznikowa historia jest jeszcze bardziej okrutna, niż spisano.