Brutalna eksmisja skłotu w centrum
Porto wyzwoliła falę międzynarodowego poparcia dla
samoorganizującej się społeczności powstałej na terenie dawnego,
robotniczego osiedla Fontinha. Tekst Sary Moreiry i zdjęcia Konrada Pustoły.
Michnik ’92, czyli niepotrzebni w Sejmie
Rozwój bez historii
Duza by już mogli mieć, ino – nie wypada chcieć
Bareja ’81, czyli niezrealizowane projekty
Partia Młodych Przyjaciół
Jak marnują się zasoby ludzkie
Neron Rzepa
Rodowicz ’85 czyli Kora, tango i Fogg
− […] Piosenka jest formą dosyć lekką, ale ponieważ jest odbierana
masowo, właśnie dlatego mama szansę powiedzieć czasami ludziom coś
Ciche złodziejstwo
Po co jest system teatrów publicznych?
Ezaw Cezaremu