Zawsze piłam mało. Wylewałam alkohol i udawałam, że jestem wstawiona i otwarta na zaloty.

Zawsze piłam mało. Wylewałam alkohol i udawałam, że jestem wstawiona i otwarta na zaloty.
Łatwo być komentatorem polskiego
życia publicznego, ale jednak trudno. Łatwo, bo tyle się dzieje
rzeczy strasznych, śmiesznych i tygrysich (straszno-śmiesznych,
Powiedz.
No powiedz.
Nigger.
Nie możesz, prawda? Nie umiesz.
1.
[…] Mariusz – to doktorant chudy, o którym wspominałam, pisze doktorat z Tyrmanda, a żeby żyć, prowadzi z żoną Halinką sklepik z ciuchami z Hali.
Przyznam, że mnie zatkało.
Żegnamy Matkę Polkę jako mit i stereotyp, który nakazywał kobietom przejęcie odpowiedzialności nie tylko za całość pracy związanej z urodzeniem i wychowaniem dziecka, ale też za dobrostan rodziny czy