Kraj

Czas na dekryminalizację aborcji

Gdy w 2021 r. Sejm głosował nad wnioskiem o pierwsze czytanie „ustawy ratunkowej” Lewicy, lekarz Kosiniak-Kamysz Władysław głosował przeciw, za to większość Konfederacji głosowała „za”.

W zeszłym tygodniu Magdalena Biejat przypomniała, że Lewica zachęca wszystkie partie polityczne, żeby poparły przygotowaną przez tę formację tzw. „ustawę ratunkową”. Lewica w 2021 r. zaproponowała wykreślenie z Kodeksu Karnego przepisów z art. 152, który karze więzieniem za namawianie i pomoc przy aborcji. Na podstawie tego artykułu osobom pomagającym lub wspierającym kobiety w aborcji grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Stop karaniu za pomoc w aborcji. Lewica wzywa do poparcia ustawy ratunkowej

W lutym 2021 r. w Sejmie przepadł wniosek o dopuszczenie pod obrady pierwszego czytania nowelizacji proponowanej przez Lewicę. Przypomnijmy, że wtedy przeciw procedowaniu głosowało 242 posłów, za 195, a 13 wstrzymało się od głosu. Cała Lewica i prawie cała KO była za włączeniem prac nad ustawą pod obrady Sejmu, ale to nie wystarczyło.

Dziś w związku ze sprawą pani Joanny z Krakowa i skandalicznym zachowaniem policji, temat „ustawy ratunkowej” wraca.

Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła w TVN24, że nie potrzeba zmian w prawie, a wystarczy odsunąć PiS od władzy. I że to „pierwszy krok, jaki możemy zrobić”.

Kiedy zapytałam Barbarę Nowacką, czy Koalicja Obywatelska poprze projekt przygotowany przez Lewicę, odpowiedziała od razu, że tak. „Popieramy, już nie raz [to] deklarowaliśmy”.

Kiedy Sejm głosował nad wnioskiem o pierwsze czytanie ustawy, PSL był podzielony. Np. lekarz Kosiniak-Kamysz Władysław głosował przeciw. Za to większość Konfederacji głosowała „za” procedowaniem.

Nie widać jednak, żeby ktoś poza Lewicą przypominał, że projekt ustawy, która może poprawić dziś sytuację kobiet, jest gotowy. I że trzeba do niego wrócić.

Nie od dziś wiadomo, że partie polityczne lubią raczej celebrować własne sukcesy niż wspierać wspólne. Może KO popiera „ustawę ratunkową”, ale nie mówi o tym za wiele. PSL powtarza, że w sprawie aborcji czy innych, które nazywają „światopoglądowymi”, każdy głosuje u nich jak chce.

Aborcja, nie policja. Zrób to sama i nie zostań złapana

Zaproponowane dwa lata temu przez Lewicę zmiany nie sprawiają, że aborcja będzie legalna. Nie dadzą kobietom prawa do bezpiecznej terminacji ciąży, ale przynajmniej zdekryminalizują pomoc przy niej. Usuną efekt paraliżujący, który sprawia, że kobiety boją się poprosić o pomoc. Że nie mówimy otwarcie o aborcji, że za mało o niej wiemy.

Lewica na razie nie planuje ponownej próby doprowadzenia do pierwszego czytania projektu w Sejmie. Może czas, żeby inne partie przejęły pałeczkę, wsparły Lewicę i doprowadziły skutecznie do pierwszego czytania ustawy ratunkowej.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Wiśniewska
Agnieszka Wiśniewska
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl, w latach 2009-2015 koordynatorka Klubów Krytyki Politycznej. Absolwentka polonistyki na UKSW, socjologii na UW i studiów podyplomowych w IBL PAN. Autorka biografii Henryki Krzywonos "Duża Solidarność, mała solidarność" i wywiadu-rzeki z Małgorzatą Szumowską "Kino to szkoła przetrwania". Redaktorka książek filmowych m.in."Kino polskie 1989-2009. Historia krytyczna", "Polskie kino dokumentalne 1989-2009. Historia polityczna".
Zamknij