Twój koszyk jest obecnie pusty!
Bukowiecki ’86, czyli porno to facet
– […] czy porno w ogóle istnieje? A jeśli tak – to co to jest?
- […] czy porno w ogóle istnieje? A jeśli tak – to co to jest?
- Według mnie, istnieje. Tak się składa, że widziałem sporo filmów pornograficznych w różnych państwach – i mam swoją definicję. Moim zdaniem, pornografia zaczyna się wraz z wystąpieniem mężczyzny, powiedzmy: przygotowanego do stosunku. Dlaczego mężczyzny? Po prostu dlatego, że w takiej sytuacji kobieta tak wyraźnie się nie zmienia, jeśli pominiemy rumieńce czy błysk w oczach. Mężczyzna natomiast jawnie się zmienia. I tutaj sięgnę do Leonarda da Vinci, który powiedział, że genitalia ludzkie są tak strasznie brzydkie, iż tylko niesłychany pociąg, jaki wywołują – pozwala nam ten widok oglądać.
Leon Bukowiecki (1916-2005) – krytyk filmowy. W 1946 r. został pierwszym sekretarzem redakcji nowego pisma „Film”, współpracował m.in. z „Rzeczpospolitą”, „Trybuną Ludu”, „Przeglądem Socjalistycznym”, „Robotnikiem”, „Kinem”, „Magazynem Filmowym”, „Video Club”. Autor „Wspomnień kinomana” (1997).
Fragment wywiadu przeprowadzanego przez Aleksandra Bukowieckiego, tygodnik “TIM”, wrzesień 1986.


















Komentarze
Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.