Sierakowski wśród protestujących: W Białorusi pękła bariera strachu
Poniedziałkowa demonstracja zgromadzi jeszcze więcej ludzi. W tej chwili w Mińsku trwa cisza przed burzą. Czekamy na wieczór.
Poniedziałkowa demonstracja zgromadzi jeszcze więcej ludzi. W tej chwili w Mińsku trwa cisza przed burzą. Czekamy na wieczór.
Narodowcy przed wojną wybijali szyby w żydowskich sklepach, bili studentów, prowadzili do marginalizowania i zohydzenia, a potem usuwania Żydów z kolejnych dziedzin życia.
Wiemy, że jest taki moment, kiedy sam dyktator traci pewność. Wiemy, że jest taki moment, kiedy ludzie przestają przyjmować rozkazy. I myślę, że w Białorusi bliżej do takiego momentu, niż nam się dotąd wydawało.
Stoją na światłach krócej niż piesi, płacą za parkowanie mniej niż pasażerowie autobusów za bilety. Mimo to uważają się za najbardziej dyskryminowaną grupę w Polsce.
Jeśli nie potraficie być dziś solidarne i solidarni z osobami LGBTI, to lepiej nic nie mówcie.