Ja się zbrylam!
Był sobie kiedyś, a może nadal jest, żwirek dla kotów o osobliwej nazwie Benek. Nie wiem, kim trzeba być, żeby nazwać żwirek dla kotów takim imieniem. Ono raczej z kicią się nie kojarzy. Jeżeli Benek jest w ogóle imieniem dla kota, to tylko dla wiecznie pokiereszowanego kociego bandyty, najpewniej z przymieszką żbiczej krwi. Takiego Benka […]






