Ceny masła nie interesują Karola Nawrockiego, bo nigdy nie nauczył się smarować nim chleba. Podczas weekendowego spotkania w Lublinie kandydat opowiedział za to, ile wyciska, i brakowało tylko, by wjechał na scenę, siedząc okrakiem na niedźwiedziu i świecąc nagim torsem.