Media pod naporem prozy życia
Coraz większe wymagania, coraz niższe zarobki i coraz mniej pracy. To wystarczy, żeby pogrążyć dziennikarstwo.
Widoczna i niewidoczna, opłacana godnie, źle albo wcale.
Coraz większe wymagania, coraz niższe zarobki i coraz mniej pracy. To wystarczy, żeby pogrążyć dziennikarstwo.
Dziennikarka Saša Uhlova i reżyserka Apolena Rychlíkova pokazują ciemną stronę najgorzej płatnych prac w Czechach.
Jak powstrzymać menadżerów przed pogonią za krótkoterminowym zyskiem narzucanym przez akcjonariuszy? Otóż kluczowe są wynagrodzenia, a w szczególności premie.
Żeby żyć, trzeba pracować. Nawet jeśli ta praca to produkcja broni dla Arabii Saudyjskiej.
Spod gazetowego opisu afery wokół literackiego Nobla wyłania się uderzająco trwały system pozwalający na nadużywanie kobiet mężczyźnie ze świata kultury. Takie historie są też znane na polskim gruncie.
Imigrantki z Ukrainy pracują tuż obok nas, niezauważane. Może łatwiej dostrzeżemy je na podświetlanych plakatach.
Kobiety znów udowodniły, że praca zawodowa nie przeszkadza im w gotowaniu, praniu, sprzątaniu i opiece nad dziećmi.
Programiści w Dolinie Krzemowej nie chcą tworzyć narzędzi wojny i opresji. Czy wpłyną na politykę cyfrowych gigantów?
Popieram wszystkie postulaty dziennikarek i dziennikarzy z komisji środowiskowej OZZ Inicjatywa Pracownicza, bo sama do tej komisji należę.
„Stwórzmy przestrzeń do dyskusji i współpracy” pisze Środowiskowa Komisja Dziennikarek i Dziennikarzy przy OZZ Inicjatywa Pracownicza.