Nie tylko Hollywood. W USA wracają strajki i związki zawodowe
Zmiany na lepsze zaczynają się wtedy, gdy pracownicy i intelektualiści maszerują razem.
Widoczna i niewidoczna, opłacana godnie, źle albo wcale.
Zmiany na lepsze zaczynają się wtedy, gdy pracownicy i intelektualiści maszerują razem.
Kapitalizm nauczył się czerpać zyski z tego, co robimy dla przyjemności, z potrzeby autoekspresji, poza logiką pracy – mówi Arnaud Esquerre, socjolog, współautor książki o ekonomii wzbogacania.
Nauka, rozwój i samorealizacja wymagają miejsca, gdzie człowiek czuje się bezpieczny i nikt go nie obserwuje.
W zglobalizowanym kapitalizmie wszyscy mamy do czynienia z tym samym wrogiem, który wszędzie działa w ten sam sposób. To jego słaby punkt.
Na przekór wszelkim przeciwnościom, 1 maja 1890 roku okazał się imponującym pokazem międzynarodowej solidarności klasy pracującej.
Jakub Majmurek rozmawia z ministrą Agnieszką Dziemianowicz-Bąk o wyższości czterodniowego tygodnia pracy nad 35-godzinnym, pozycji związków zawodowych, ozusowaniu umów o dzieło i prawie pracy dla migrantów.
W III RP nie udało się wytworzyć zbiorowej tożsamości pracowników. A raczej udało się rozbić wszelkie próby jej wytworzenia.
Spacery po cmentarzu nie wymagają uzasadnienia. Człowiek, który udaje się tam, by stracić trochę czasu, cieszy się – przynajmniej w oczach przechodniów – jakimś rodzajem immunitetu.
Działalność związkowa dla kobiet oznacza niezliczone rozmowy z grubiańskimi seksistami.
Z Boeingiem stało się to, co musiało się stać, odkąd finansiści stali się ważniejsi od inżynierów.