Po tym kryzysie na pewno wiemy jedno: rację mieli neoliberałowie powtarzający, że nie ma darmowych lunchów. Płacimy właśnie za brak regulacji, zbyt swobodne krążenie kapitału i raje podatkowe.
Dzisiejsze porozumienie nie oznacza końca kryzysu. Może się nawet okazać, że Cypryjczycy pożałują, że nie zapłacili kontrowersyjnego podatku od depozytów.