Jagielski: Sposób, w jaki Mandela odnosił się do przeciwników, był jego najskuteczniejszą bronią
Fragment książki „Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli”.
Kontynent, który wciąż płaci cenę za cudze bogactwo.
Fragment książki „Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli”.
Zmarł Nelson Mandela, były prezydent RPA, słynny przywódca ruchu przeciwko apartheidowi.
Afryka nie jest zainteresowana głosowaniem w Zimbabwe, które mogłoby coś zmienić.
W RPA, kraju wieżowców, autostrad i nowoczesnego przemysłu, nadal powszechnie praktykuje się tradycyjne obrzezanie, które co roku kosztuje życie setki chłopców.
Oba kraje pogrążyły się w gwałtownych starciach politycznych i wewnętrznej przemocy.
Zabójstwo Chokri Belaida postawiło na nowo pytania o kierunek, w którym zmierza młoda tunezyjska demokracja.
Czy RPA przeżyje śmierć Nelsona Mandeli? Na razie królują tam spiskowe teorie o zagładzie białych, która ma nastąpić po pogrzebie człowieka – symbolu walki z apartheidem.
Czy francuska interwencja w Mali to sukces, czy prawdopodobna katastrofa porównywalna z interwencją w Afganistanie?
Niedawne opowieści, że to stracony kontynent, były przesadzone. Ale obecny hurraoptymizm przymyka oko na wiele problemów tego regionu.
Zachód mógł uważać Mali za wzór afrykańskiej demokracji, ale jego mieszkańcy, zwłaszcza traktowanej po macoszemu północy, czuli złą władzę na własnej skórze.