Polskie państwo podziemne w dużej mierze było emanacją przedwojennych polskich elit politycznych.

Polskie państwo podziemne w dużej mierze było emanacją przedwojennych polskich elit politycznych.
Czy jest wydarzenie polityczne, demonstracja, akcja społeczna, które możesz sfotografować? Zrób to i prześlij zdjęcia na 7. Berlin Biennale!
Była inna, niż mogłoby to wynikać z tradycji, w której się wychowała. O
tym chciałabym przypomnieć. O Wisławie Szymborskiej pisze Irena
Grudzińska-Gross.
Graffiti w Polsce to nie tylko album. To także historia Polski „widziana z dołu”, niezapośredniczona przez media czy inne oficjalne kanały komunikacji, historia idei odmienna niż ta dostępna w podręcznikach. O książce Tomasza Sikorskiego i Marcina Rutkiewicza pisze Dorota Głażewska.
Jej dystans wynikał z konieczności wytworzenia wokół siebie przestrzeni niezagospodarowywanej przez narcystycznych samców polskiej poezji przybierających pozy klasyków, metafizyków, rzeczników honoru, ogółu i prawdy. O Wisławie Szymborskiej, która jednym zdaniem załatwia Heideggera, pisze Sebastian Liszka.
Zdobywcy słońca (2012) to najnowszy projekt filmowy Anny Baumgart. Wraz z historykiem awangardy Andrzejem Turowskim odtwarzają drogę pociągu agitacyjnego, który w 1920 roku przez Polskę miał dotrzeć do Berlina, by wspomóc Niemiecką Partię Komunistyczną i zawieźć na Zachód idee rewolucyjne. O projekcie pisze Katarzyna Bojarska.
Konopnicka, Komornicka i Nałkowska. Magnone, Filipiak i Kirschner. Sześć kobiet, sześć narracji. Warto czytać je
razem. Każda z nich jest inna i każda na swój sposób inspirująca. Recenzja Marty Konarzewskiej.
Dobrze, jak się czasem przestaje być „ikoną dobrego tonu i krakowskiego wychowania”. Nagle zabrakło osoby, która wiedziała, że etykietka „wyrocznia moralna i autorytet” – wykorzystana we współczesnych sporach – zawsze czemuś służy. Wisławę Szymborską wspomina Justyna Drath.
W „Duchu równości” Richard Wilkinson i Kate Pickett przekonująco dowodzą, że nierówności społeczne pogarszają nasze życie. I zachęcają decydentów do zmiany obecnej polityki – pisze Joanna Erbel.
Zapraszamy do lektury esejów, wywiadów z artystami i kuratorami oraz komentarzy autorstwa krytyków, historyków sztuki i publicystów, poświęconych zbliżającej się 7. edycji Berlin Biennale na stronie Goethe Institut.
Maja Tur, chora na stwardnienie rozsiane i – jednocześnie – epilepsję, opowiada o tym w konwencji stand-up comedy. A ja myślę:
„Ach, jakże silni są ci biedni ludzie”. Czy współczucie jest czymś mdłym i naznaczonym wyższością? O spektaklu Rafała Urbackiego pisze Witold Mrozek.
Theo Angelopoulos był jednym z ostatnich wielkich modernistów kina, traktującym kino jako „sztukę wysoką”, miejsce refleksji nad historią, losami wspólnoty, jednostki skonfrontowanej z egzystencjalną rozpaczą, samotnością. O zmarłym niedawno greckim reżyserze pisze Jakub Majmurek.