Literatura postradzieckich państw nie cieszy się u nas wielkim powodzeniem. Tymczasem obie książki, o których dziś piszę, dały mi więcej czytelniczej satysfakcji niż kolejna amerykańska powieść.

Literatura postradzieckich państw nie cieszy się u nas wielkim powodzeniem. Tymczasem obie książki, o których dziś piszę, dały mi więcej czytelniczej satysfakcji niż kolejna amerykańska powieść.
Od dawna sobie obiecuję – już nigdy więcej żadnej amerykańskiej powieści, szczególnie wielkiej. A mimo to po nie sięgam.
Leila to pracownica seksualna po czterdziestce, zamordowana na ulicach Stambułu, kolejna w tym miesiącu. Przez 10 minut i 38 sekund jej mózg jeszcze funkcjonuje i przypomina sobie różne obrazy z jej życia.
Gdybym miała gdzieś umieszczać biografię Madame Tussaud, to byłaby to historia popkultury. Ale „Mała” idzie raczej w innym kierunku.
Nie dziwię się, że swój los akwizytorki Masłowska opisuje w tonie doprawionego humorem i autoironią, ale jednak użalania się nad sobą.
Alois Pokora – nazwisko znaczące – urodził się w rodzinie górniczej, biednej i wielodzietnej. Oraz tradycyjnie patriarchalnej. Kinga Dunin czyta „Pokorę” Szczepana Twardocha.
Nazwać związek Marii Dąbrowskiej i Anny Kowalskiej burzliwym to nic nie powiedzieć. Czasami wydaje się, że ich miłość to głównie męka i udręka.
Czy Obcy to zawsze ktoś z zewnątrz?
Kinga Dunin czyta „Dorosłych” Marie Aubert, „Tę drugą” Therese Bohman, „Moja siostra morduje seryjnie” Oyinkan Braithwaite i „Chciałbym nigdy cię nie poznać” Wiktora Krajewskiego.
Ojciec Ziemia może nam, a tym bardziej wam, jeszcze pokazać, gdzie raki zimują. A właściwie już nie zimują. Kinga Dunin czyta trylogię „Pęknięta Ziemia” N.K. Jemisin i „O czasie i wodzie” Andriego Snæra Magnasona.
Czy życzliwa mniejszościom popkultura nas zbawi? Sama nie wystarczy, ale jest i ma całkiem spory zasięg.
Najważniejszymi bohaterami powieści Jesmyn Ward są czarne rodziny. Kinga Dunin czyta „Zbieranie kości” i „Śpiewajcie, z prochów śpiewajcie”.