Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Zapomniana łódzka rewolucja i mit „dobrych fabrykantów”

O Rewolucji 1905 w felietonie na łamach „Dziennika Opinii” Hanna Gill-Piątek.

Przy okazji remontu Piotrkowskiej wyniesie się z niej trzech panów: Poznański, Scheibler i Grohman. Oprócz ławeczki Tuwima jakoś nigdy nie mogłam pokochać brązowych potworków, które określane są mianem „Galerii Wielkich Łodzian” i nie będę po nich płakać, jeśli zostaną zesłane w dyskretne parkowe okolice. Jednak pomnik Twórców Łodzi Przemysłowej koło „Magdy” zawsze budził we mnie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony pamiętamy ich jako pracodawców i dobroczyńców: to za ich sprawą powstawały kościoły, szpitale, szkoły dla biedoty. Nie da się jednak ukryć, że pieniądze przeznaczane na charytatywność okupione były dramatycznymi warunkami, w jakich pracowało się wtedy w łódzkich fabrykach.

Cały felieton czytaj na łamach „Dziennika Łódzkiego”.

Działaczka społeczna i polityczna, graficzka. Była członkini partii Zielonych, Wiosna i Polski 2050. Była posłanka. Studiowała grafikę i malarstwo na ASP w Łodzi. W latach 2005-2008 liderka lokalnych stowarzyszeń warszawskich. Razem z Joanną Rajkowską poprowadziła „Marsz Tyłem” w Poznaniu (Malta 2010). Współautorka książki Bieda. Przewodnik dla dzieci (2010).

Tagi:
Wydanie: 20130627

Komentarze

Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.

Zaloguj się, aby skomentować
0 komentarzy
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie