Po co Lewica pojechała do Wiednia i jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w jednym z najlepszych miast do życia na świecie?

Po co Lewica pojechała do Wiednia i jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w jednym z najlepszych miast do życia na świecie?
Najnowszy hit w liberalnym repertuarze: osoba owiana legendą, z przyszłością na miarę Dominiki Kulczyk. Zainteresowani?
Na przedmieścia Wrocławia, gdzie trwają najcięższe walki z bojówkami Jacka Międlara, minister Błaszczak wysyła świeżo nabyte koreańskie haubice K9. Źle przeszkoleni żołnierze panikują i walą, gdzie popadnie. Jeden z pocisków trafia w niedawno oddany do użytku blok mieszkalny, który wali się jak domek z kart. Co dalej?
Niniejszy tekst nie jest recenzją książki Sadury i Sierakowskiego – jest polemiką, napisaną z przyjaznych, marksistowsko-feministycznych pozycji.
To wspaniale, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii zatrudnia tak błyskotliwych fachowców jak Piotr Uściński.
Ukraińscy eksperci i publicyści zgodnie twierdzą, że kryzys to efekt uboczny polskiej kampanii wyborczej, w której obecny rząd walczy o przetrwanie. I że najlepiej ten okres perturbacji w polskiej polityce wewnętrznej przeczekać, nie dolewając oliwy do ognia.
PiS wykonuje radykalny zwrot w polityce wobec Kijowa dlatego, że trochę więcej ludzi zadeklarowało oddanie głosu na Konfederację.
Postawienie w ostatniej chwili na cieszącego się bardzo dużym zaufaniem i popularnością Rafała Trzaskowskiego może PiS zdezorientować, wyrwać z ręki główny argument, a raczej straszak.
Piotr Łukasiewicz w rozmowie z Jakubem Majmurkiem tłumaczy, co oznacza ujawnienie planów obrony przez Mariusza Błaszczaka w szczycie kampanii wyborczej.
Zbiorowe niezadowolenie wylewamy na dzieci – w restauracjach, na plażach, w hotelach czy komunikacji publicznej.
Po raz kolejny zobaczyliśmy, że policja stoi kordonem wokół spójności propagandy PiS i broni pisowskich wyborców przed dysonansem poznawczym.
Mój problem z ekonomią polega więc na powątpiewaniu nie w jej naukowość czy zasadność, lecz w omnipotencję ekonomistów. Zwłaszcza takich, którzy mają na sumieniu grzech niezachwianej wiary w kapitalizm i którzy chętnie występują na forach mianujących się jako prodemokratyczne.