Opublikowany na początku roku raport Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody wskazuje, że katastrofalne skutki globalnego ocieplenia – ubóstwo, przemoc, susze i kataklizmy – najmocniej uderzą w kobiety. Między innymi dlatego hasłem przewodnim kilku tegorocznych manif w całej Polsce jest walka o klimat. „Kobiety i Ziemia mają za dużo do zniesienia” – tak swoje demonstracje zapowiadają mieszkanki Gdańska, Sopotu i Gdyni. A jak będzie w innych miastach?
W ponad 20-letniej historii manif kobiety wychodziły na ulicę, by wspólnym i donośnym głosem mówić o swoich prawach i niesprawiedliwościach, które je dotykają. Choć z roku na rok feministyczne marcowe postulaty coraz silniej wybrzmiewają w przestrzeni publicznej i są słyszane w kolejnych zakątkach Polski, w kwestii równości płci mamy jeszcze sporo do zrobienia.
Ale i do obronienia, o czym przypominają zrzeszeni autorzy i autorki opublikowanego niedawno przez Wielką Koalicję za Równością i Wyborem raportu Kontrrewolucja kulturowo-religijna. Czytamy w nim o tym, jak skrajnie konserwatywne organizacje, np. Ordo Iuris, próbują globalnie i lokalnie zatrzymać emancypację kobiet, odebrać im już wywalczone prawa reprodukcyjne i seksualne po to, by przywrócić patriarchalny porządek społeczny i rodzinny, a także pozwolić Kościołowi katolickiemu na decydowanie o naszym ciele, bezpieczeństwie i całym życiu.
W niepewnym, rozpadającym się świecie ultrakonserwatyści karmią się strachem
czytaj także
Oprócz tej przybierającej na sile wojny kulturowej, przed Polską, Europą i całym światem stoi jednak jeszcze jedno poważne wyzwanie, o którym organizatorki warszawskiej Manify piszą tak: „Chcemy zwrócić szczególną uwagę na katastrofę klimatyczną, która dzieje się tu i teraz, dotyczy każdej i każdego z nas. Chcemy stanąć ramię w ramię z aktywistkami i aktywistami klimatycznymi, prozwierzęcymi, pokazać, że klimat jest również naszą sprawą – sprawą feministyczną”.
Demonstracja kobiet ulicami stolicy przejdzie więc pod hasłem „Feminizm dla klimatu. Klimat na antykapitalizm”. Nie inaczej będzie we Wrocławiu, gdzie myślą przewodnią wydarzenia jest: „Matka Ziemia, nie ojciec kapitalizm” czy wspomnianym już Trójmieście – „Kobiety i Ziemia mają za dużo do zniesienia”. „Istotą ekofeminizmu jest szeroka perspektywa, która widzi nie tylko dyskryminację kobiet i mniejszości, ale i przyszłych pokoleń, zwierząt i natury. To wizja świata wolnego od dyskryminacji. To nasza wizja” – przekonują wrocławianki, przypominając, że w świecie zdominowanym przez nierówności społeczne i rujnowanym przez kapitalizm, największymi ofiarami padają kobiety.
czytaj także
To kobiety częściej niż mężczyźni żyją w biedzie, więc w przypadku kryzysu, w tym zbliżającej się katastrofy klimatycznej, są narażone na przemoc, wyzysk, głód, choroby i śmierć. Aby zrozumieć skalę tych różnic pomiędzy płciami, wystarczy sięgnąć do tegorocznej analizy Oxfam Time to Care, która wskazuje, że 22 najbogatszych mężczyzn ma więcej pieniędzy niż wszystkie kobiety w Afryce.
WHO wskazuje z kolei, że „wpływ płci na szanse ocalenia w przypadku kataklizmów jest tym większy, im poważniejsza jest katastrofa oraz im niższy status społeczno-ekonomiczny kobiet”. Nie da się więc zaradzić kryzysowi klimatycznemu bez podjęcia działań zmniejszających kryzys nierówności płci. I o tym głośno krzyczmy 7, 8 i 14 marca marca na ulicach Polskich miast.
Czym grozi kryzys klimatyczny? Eskalacją przemocy. A na tę najbardziej narażone są kobiety
czytaj także
Gdzie się widzimy?
7 marca (sobota)
Kielce mówią: „Nie bądź obojętna”, walcząc obojętnością wobec nierówności i dyskryminacji. To już 10. Manifa w historii miasta. Start o 12.00 spod pomnika Henryka Sienkiewicza.
Lublin na tapetę bierze feminatywy, by udowodnić, że „Rewolucja zaczyna się od języka!”. Zbiórka na placu Króla Władysława Łokietka o 14.00.
„Ciągle to samo, siostro i mamo”. O tym, jak wiele jeszcze jest do wywalczenia przypomina Opole. Start manify o 13.00 na placu Wolności.
„Nie ma feminizmu bez solidarności” – twierdzą organizatorki manify w Łodzi. Zgadzacie się? Przyjdźcie o 14.00 na Stary Rynek.
Toruń chce „Mocy zamiast przemocy” i zaprasza na manifę od 15.00. Spotykamy się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika.
8 marca (niedziela)
Bydgoszcz przypomina, że „Manifa jest dla wszystkich!”. Zbiórka o 13.00 w Parku Kochanowskiego.
W Katowicach „XII Śląska Manifa – wierzymy kobietom!” rusza o 12.00 z Placu Teatralnego. Głównym hasłem demonstracji jest zaufanie do kobiet, kiedy mówią o swoich przeżyciach, bólu, planach, działaniach, prawach, wiedzy czy kwalifikacjach.
Kraków odda „cześć i chwałę bohaterkom”. Stolica Małopolski honoruje wszystkie kobiety – bohaterki dnia codziennego. 16. Manifa rozpocznie się tu o 14.00 pod Muzeum Narodowym.
XXI manifa w Warszawie „Feminizm dla Klimatu, Klimat na Antykapitalizm” rusza o 14.00 z Placu Defilad.
Wrocław manifę zatytułowaną „Matka Ziemia, nie ojciec kapitalizm” zacznie o 13.00 na pl. Nowy Targ.
Trójmiasto zaczyna pod Fontanną Neptuna o 14.00 z transparentem „Kobiety i Ziemia mają za dużo do zniesienia”.
14 marca (sobota)
W Rzeszowie hasłem przewodnim będzie: „Bohaterki bohaterkom”. Wszystkie bohaterki spotkają się na skrzyżowaniu ulic: Lubomirskich i Chopina o 15.00.