Ulicami Trójmiasta przeszła Manifa. Skandowano: „Lechu, przeskocz swój mentalny mur”, czy „Wałęso! Zgorszyłeś moje dzieci i wnuki”.
W dziewiątej trójmiejskiej manifie zorganizowanej na rzecz związków partnerskich wzięło udział ponad sto osób. W niedzielę, 10 marca, w południe manifa przemaszerowała w rytmie samby ulicą Długą w Gdańsku. Tegorocznym hasłem było „prawo wyboru dobrem ogółu”. Organizatorki oprócz postulatu łączącego wszystkie polskie manify – zrównywania praw kobiet i mężczyzn – postanowiły w tym roku zwrócić szczególną uwagę na problem legalizacji związków partnerskich. Część uczestników i uczestniczek chciała również wyrazić swoje zdanie na temat szeroko komentowanej wypowiedzi Lecha Wałęsy na temat osób nieheteronormatywnych. Na transparentach pojawiły się więc hasła „Lechu, przeskocz swój mentalny mur”, czy „Wałęso! Zgorszyłeś moje dzieci i wnuki”.
Manifa nie mogła zakończyć się w miejscu, w którym planowano, ponieważ została zablokowana przez niezarejestrowaną pikietę środowisk narodowych. Uczestnicy kontrmanifestacji zagłuszyli przemówienia manifowe, wykrzykując obraźliwe hasła „Normalna rodzina to chłopak i dziewczyna”, „Lesby, geje, cała Polska się z was śmieje”, czy „Pedały do domu”. Manifestanci i manifestanki zbyli to zachowanie milczeniem, pokazując w stronę kontrmanifestacji przygotowane wcześniej charakterystyczne żółte kartki z wypisanymi hasłami.
Współorganizatorka manify Marta Tymińska z Trójmiejskiej Akcji Kobiecej wyjaśnia cel tego działania: „Spodziewaliśmy się kontrmanifestacji, stąd nasza akcja z trzymaniem na przeciwko nich kartek z hasłami w ciszy. Nie ma sensu przekrzykiwać ludzi, którzy tak agresywnie się zachowują. My wyznajemy zasadę rozwiązań bezpiecznych i nie przemocowych, dlatego też zgłosiliśmy do policji dodatkową prośbę o zwiększenie czujności.” Ochrona policji sprawiła, że nie doszło do poważniejszych incydentów.
Przemówienie przygotowane na manifę trafi do rąk byłego prezydenta. Autorki podkreślają w nim swoje zaniepokojenie faktem, że Gdańsk przestał być miastem równości, wolności i otwartości. Nawiązały tym do niedawnej homofobicznej wypowiedzi Wałęsy.