Niemal cały świat dał się zahipnotyzować mantrą „prywatne dobre, publiczne złe”.

Niemal cały świat dał się zahipnotyzować mantrą „prywatne dobre, publiczne złe”.
Jaka społeczna siła ma być podmiotem tej zmiany? Jaka grupa społeczna będzie skutecznie gotowa o nią zawalczyć? Ciąg dalszy debaty o płacy maksymalnej.
I decyduje się zostać w Polsce na stałe. Tymczasem zostaje wprowadzony dochód maksymalny…
Wakacje minęły, zaczęły się schody. Najwyższy z nich to najważniejsze od wielu lat wybory prezydenckie w USA.
Nowa ekonomia domaga się luzowania ilościowego dla zwykłych ludzi, nie dla banków.
Zachęty do oszczędzania nie pomogą w rozwoju, ale pozwolą zarobić najzamożniejszym – o błędach i wypaczeniach planu Morawieckiego.
Pewne jest, że nie będzie w nim związków zawodowych.
Jego orężem nie są siły zbrojne ani tajna policja. Nie wsadza ludzi do więzień ani nie zamyka w obozach. Zamiast tego decyduje o tym, co i komu wolno powiedzieć.
Politycy mają reprezentować obywateli, czy rynki finansowe i prezesów prywatnych korporacji?
Czy lewica w Polsce potrzebuje wprowadzenia płacy maksymalnej? Z Marcinem Gerwinem polemizuje Jakub Majmurek.
Co się ostało z obietnic prezydenta Dudy, że będzie mocno wspierał frankowiczów? Niewiele.
Świat się trzęsie, a indeksy rosną. Na Wall Street biją rekordy wszechczasów.