Jaś Kapela

Jezus to za mało?

Kujawsko-pomorskie to pierwsze województwo, które ma swojego oficjalnego świętego patrona. Czy inne regiony Polski pozostaną bez nadprzyrodzonej ochrony? Byłoby trochę słabo.

Watykan zatwierdził św. Jana Pawła II jako patrona województwa kujawsko-pomorskiego. Z początku pomyślałem, że na Kujawach i Pomorzu nie dość ufają Jezusowi, który został w ubiegłym roku intronizowany na Króla Polski i potrzebują lepszego i bardziej poważnego patrona. Ale okazuje się, że radni sejmiku wojewódzkiego już w zeszłym roku wysłali prośbę do Watykanu, żeby nasz nieżyjący papież chronił ich województwo. Z drugiej strony starania o mianowanie Jezusa Królem Polski zaczęły się  wcześniej, więc może radni uznali, że nawet jeśli zakończą się one powodzeniem, sam Jezus to za mało, żeby województwo cieszyło się dobrobytem i pozostawało bezpieczne.

Sam Jezus to za mało, żeby województwo cieszyło się dobrobytem i pozostawało bezpieczne.

Później zacząłem się zastanawiać, dlaczego akurat Jan Paweł II ma chronić województwo kujawsko-pomorskie, bo jego związki z tym regionem są raczej niewielkie. Co prawda był raz na pielgrzymce we Włocławku, a przy okazji innej wizyty duszpasterskiej w Polsce odwiedził Toruń i Bydgoszcz, ale to trochę mało. Jednak marszałek województwa Piotr Całbecki z Platformy Obywatelskiej nie ma takich wątpliwości: „Jesteśmy związani, jako województwo, z Janem Pawłem II i jego nauczaniem bardzo mocno. To osoba wyjątkowa nie tylko dla osób wierzących, ale i niewierzących”. Trudno się z tym nie zgodzić, ale czy papież nie jest wyjątkowy dla ludzi w całej Polsce, a nie tylko w Toruniu i Włocławku. A może Jezus jest za bardzo PiS-owski i Platforma Obywatelska woli papieża-Polaka? Papież przynajmniej nie był Żydem.

Co oni mi zrobili? Zostałem królem Polski?

czytaj także

Kujawsko-pomorskie to pierwsze województwo, które ma swojego oficjalnego świętego patrona. Czy inne regiony Polski pozostaną bez nadprzyrodzonej ochrony? Byłoby trochę słabo,  dlatego proponuję, żeby inne części Polski również objąć patronatem świętych. Ostatecznie, coraz lepiej widać, że nie radzimy sobie z administrowaniem krajem i przydałaby się nam czym prędzej jakaś pomoc z nieba. Jednak Watykan nie rozdaje patronatów świętych tak od ręki, dlatego czym prędzej należy zacząć odpowiednie starania.

Niewątpliwie patronem województwa podkarpackiego, gdzie już dziś nie można dokonać legalnej aborcji, powinien zostać błogosławiony przez wielu profesor Bohdan Chazan. Co prawda wciąż żyje i jeszcze nie został świętym, ale jedno i drugie wydaje się raczej nieuniknione. Każdy kiedyś umrze, a niektórzy zostaną też świętymi, a ten świecki obrońca życia nienarodzonego swoją bezkompromisową postawą z pewnością wychodził sobie już miejsce w niebie. Starania, żeby święty Chazan został patronem Podkarpacia, zapewne można zacząć już dziś.

Z kolei podczas spotkania Antoniego Macierewicza z żołnierzami NATO w Piotrkowie Trybunalskim minister obrony wzywał Boga do pobłogosławienia Ameryki, NATO i Polski. W tym czasie nad głowami dumnie stojących żołnierzy wyciągnięto transparent z napisem „Św. Antoni Smoleński”. Świętemu Antoniemu proponowałbym powierzyć zatem województwo łódzkie. W końcu nie od dziś wiadomo, że w Łódzkiem zawsze największy patol.

Województwo mazowieckie proponuję oddać pod opiekę świętemu Mikołajowi z Miry, gdyż wzorowana na nim postać stała się bohaterem popkultury. Mazowsze to nie tylko stolica deweloperów, czyścicieli kamienic i celebrytów, ale to tutaj również znajdują się jedne z najbiedniejszych gmin w Polsce. Niestety nasz mazowieckie święty Mikołaj nie działa jeszcze dość sprawnie i woli dawać hojne prezenty (czasem nawet całe reprywatyzowane kamienice) raczej bogatym niż biednym. Ale cóż. Jest to święty Mikołaj na miarę naszych możliwości i potrzeb działaczy Platformy Obywatelskiej.

Niestety województwo śląskie ma już swoją patronkę, czyli Świętą Jadwigę. Co prawda jest ona patronką całego Śląska, ale może to powinno wystarczyć wojewódzkim radnym. Niestety Jadwiga, przedstawiana często z butami noszonymi na sznurku na szyi, jest też patronką uchodźców, więc nie wiem, czy w Polsce chcemy takich świętych, skoro nie chcemy uchodźców. Sprawę niewątpliwie należy poddać pod obrady sejmiku wojewódzkiego.

Żeby zachować pewien pluralizm, moje ulubione województwo dolnośląskie proponowałbym zawierzyć samemu księciu ciemności Lucyferowi. Ostatecznie musi być też w Polsce jakieś województwo, gdzie mogliby się podziać ateiści i inni apostaci, a na terenie Dolnego Śląska pod zamkiem Książ powstać miała główna kwatera Hitlera. Niestety nie udało się dokończyć jej budowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten pomysł sfinalizować. Gdy Lucyfer zostanie mianowany patronem Dolnego Śląska, zamek Książ mógłby być jego oficjalną siedzibą. Nie bez znaczenia też jest fakt, że Wrocław zdobył tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Wiadomo – kultura to zło i zajmują się nią sami dewianci, więc tym bardziej należałoby oddać to miasto i okolice szatanowi. Skoro i tak już ma tam stolicę…

Ale czy tylko województwa potrzebują opieki? Oczywiście nie. Specjalny święty przydałby się też niewątpliwie rządowej flocie powietrznej i samochodowej. Tutaj proponowałbym świętego Gerarda Majella. Nie tylko dlatego, że był redemptorystą, a redemptoryści znają się na autach (zwłaszcza niemieckich), ale również z tego powodu, że mówi się o nim, że umiał być w dwóch miejscach naraz, unosić się nad ziemią oraz chodzić po wodzie, dzięki czemu mógł sprowadzić do domu rybaków zabłąkanych na niespokojnych wodach. Gdyby PO zawczasu mianowało go patronem rządowej floty, być może nie tylko udałoby się uniknąć smoleńskiej katastrofy, ale również wielu innych wypadków z udziałem miłościwie nam panujących. Gdyby nasze rządowe auta mogły znajdować się w dwóch miejscach na raz, nie musiałyby tak pędzić po autostradach.

Gdyby nasze rządowe auta mogły znajdować się w dwóch miejscach na raz, nie musiałyby tak pędzić po autostradach.

Z kolei Białowieski Park Narodowy powinien zostać powierzony św. Andrzejowi Świeradowi. Ten pochodzący spod Krakowa pustelnik i męczennik spędził sporą część życia na karczowaniu lasu. A jak przypomina nam minister Szyszko: „Poprzez brak edukacji i nasycenie ideologią próbuje się wytworzyć wśród społeczeństwa przekonanie, że największym wrogiem przyrody jest człowiek, a najwyższa forma ochrony mówi o tym, aby «nie zabijać i nie wycinać». To niebezpieczne”. Trudno się z tym nie zgodzić, a święty Świerad wiedział o tym już w X wieku. Postawa świętego tłumaczyłaby też zachowanie wielu polityków PiS-u. Otóż nasz męczennik na głowę zakładał drewnianą koronę z kamieniami. Gdy przechylił głowę, jeden z kamieni uderzał go. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że spora część pisowskich ministrów również używa takiego nakrycia głowy. Wiele by to tłumaczyło. Jakby tego było mało, święty Świerad, aby się lepiej umęczać, nosił na sobie mosiężny łańcuch, który po pewnym czasie wrósł mu w ciało. Był on przyczyną śmierci świętego, ponieważ skóra oddzielająca ciało od łańcucha pękła i wdała się gangrena. Innymi słowy, umarł śmiercią męczeńską na własne życzenie. To też mi przypomina politykę prowadzoną przez PiS. Choć i tak wam powiedzą, że to wina Tuska.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Jaś Kapela
Jaś Kapela
Pisarz, poeta, felietonista
Pisarz, poeta, felietonista, aktywista. Autor tomików z wierszami („Reklama”, „Życie na gorąco”, „Modlitwy dla opornych”), powieści („Stosunek seksualny nie istnieje”, „Janusz Hrystus”, „Dobry troll”) i książek non-fiction („Jak odebrałem dzieci Terlikowskiemu”, „Polskie mięso”, „Warszawa wciąga”) oraz współautor, razem z Hanną Marią Zagulską, książki dla młodzieży „Odwaga”. Należy do zespołu redakcji Wydawnictwa Krytyki Politycznej. Opiekun serii z morświnem. Zwyciężył pierwszą polską edycję slamu i kilka kolejnych. W 2015 brał udział w międzynarodowym projekcie Weather Stations, który stawiał literaturę i narrację w centrum dyskusji o zmianach klimatycznych. W 2020 roku w trakcie Obozu dla klimatu uczestniczył w zatrzymaniu działania kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Drzewce.
Zamknij