Prawo to tylko obietnica. A obietnica ma znaczenie tylko wtedy, gdy jest konsekwentnie i przez wszystkich dotrzymywana.

Prawo to tylko obietnica. A obietnica ma znaczenie tylko wtedy, gdy jest konsekwentnie i przez wszystkich dotrzymywana.
Jak reagować na tę próbę stworzenia alternatywnej historii mediów społecznościowych? Przede wszystkim nie dać jej sobie narzucić.
Jeżeli to, co nazywamy „cywilizacyjnym postępem”, nie polega na czynieniu świata wygodniejszym i bezpieczniejszym dla kolejnych pokoleń, to na czym właściwie?
Pod maską centroliberała kryje się przerażona twarz człowieka, który uwierzył, że nadszedł „koniec historii”.
System jest pod kontrolą elit. Antysystemowy populizm także. Gdzie tu miejsce dla lewicy?
Idea, że państwo to po taka większa firma, zdominowała wyobraźnię polityczną. Dziś ma katastrofalne skutki.
Prawica spiskowa charakteryzuje się tym, że podważa zaufanie do instytucjonalnych podwalin współczesnych państw demokratycznych. Nikt nie obrazuje tego procesu lepiej niż para Trump-Musk.
Rząd, służby i naukowcy robią cię w konia, a wszystkie tradycyjne media kłamią – to wspólne przesłanie teorii spiskowych rozpętanych przez Partię Republikańską.
To dobrze, że Lewica ma dziś okazję przetestować w praktyce różne strategie radzenia sobie z duopolem KO-PiS. Źle, że w tak burzliwym czasie Lewica popadła niemal w letarg.
Chciałbym, żeby „Nierówności po polsku” przeczytała każda osoba zasiadająca w polskim Sejmie, a także każdy dziennikarz i dziennikarka, którzy zajmują się komentowaniem polskiej gospodarki.
UE powinna mieć coś więcej do zaoferowania obywatelom niż przesłanie: w porównaniu z XIX wiekiem nie jest wam tak źle.
Obajtek, Trump czy Mentzen to ludzie, których Rutger Bregman nazywa „przesuwaczami bogactwa” – bo przesuwają oni tylko dobrobyt z jednego miejsca na drugie, ale go nie wytwarzają. Dlatego większość ludzi, w szczególności pracownicy, nie mają z nich większego pożytku.