Prawie dałam się nabrać, że oto mamy do czynienia ze świecką rewolucją pod nieoczekiwaną wodzą fajnopolackiego, umiarkowanego polityka.

Prawie dałam się nabrać, że oto mamy do czynienia ze świecką rewolucją pod nieoczekiwaną wodzą fajnopolackiego, umiarkowanego polityka.
Polki i Polacy się bogacą, a jednocześnie rosną nierówności majątkowe, które nie idą w parze z większą dostępnością zasobów mieszkaniowych.
Świat, w którym kobiety mają być gniewne, a mężczyźni potulni – to brzmi jak matriarchat. Ale nie – jak feminizm.
Rozmowa z Przemysławem Czarnkiem w wykonaniu Roberta Mazurka to spijanie sobie z dzióbków, a starcie z młodą aktywistką – wprawdzie nieudolny, ale wciąż roast. Wiadomo, komu łatwiej dowalić. Niestety, tym razem Mazurek chybia w bolesny dla siebie sposób.
Kulturę gwałtu nazywam kulturą przyzwolenia, bo uważam, że do gwałtów i innych form przemocy prowadzi szereg zachowań, na które społecznie przymyka się oko – mówi Paweł Bliźniuk, poseł KO, członek parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet.
Bezpieczna nijakość i bycie anty-PiS-em opłaca się Koalicji Obywatelskiej, ale nie Lewicy i Razem.
Nie wiem, czy pamiętacie, drodzy decydenci, że w dużej mierze to właśnie mobilizacja kobiet doprowadziła do zmiany władzy w tym kraju. To one was wybrały. Czy zatem ochrona ich życia i zdrowia nie powinna być priorytetem?
„Czytam opowieści z mchu i paproci od kont typu sebek123, że ktoś, kto się odważył i stanął w obronie ofiary przemocy, w efekcie osierocił dwójkę dzieci. Na szczęście nie brakuje też osób, które w podobnych sytuacjach robiły, co mogły, by pomóc ofiarom”.
Rozmowa z kandydatką na prezydentkę Warszawy Magdaleną Biejat.
Zgodnie z nieprawomocnym wyrokiem sądu Społeczna Inicjatywa Narkopolityki odzyska utracone w 2018 i 2019 r. roku konta i grupy na Facebooku i Instagramie. Poza tym sąd zobowiązał Metę do tego, by publicznie przeprosiła aktywistów za niesłuszną blokadę.
Czy można wyobrazić sobie lepszego przewodnika na drodze ku światłu niż asystentka zdrowienia? Odpowiada Zofia Pieńkowska.
Dorian S. nie jest brutalem z marginesu, jest produktem wszechobecnej kultury gwałtu. Jak z nią walczyć? O to będę pytać polityków i polityczki, żeby hasło: „ani jednej więcej” stało się wreszcie rzeczywistością.