Jeanine Cummins napisała tę książkę tak tandetnie, że co rusz musi przypominać własnej bohaterce, że jest Meksykanką.

Jeanine Cummins napisała tę książkę tak tandetnie, że co rusz musi przypominać własnej bohaterce, że jest Meksykanką.
Jakie seriale mogą pozwolić dziś na oderwanie się od koronawirusowych statystyk oraz wypełnić pustkę ciszy (nie)wyborczej? Podpowiada Olga Szmidt.
Zanim pojawią się seriale opowiadające o indywidualnym i zbiorowym doświadczeniu przymusowego zamknięcia czasu pandemii, pocieszenia można szukać w dotychczas dostępnym repertuarze.
Co to znaczy dorastać w Ameryce, będąc czarnym mężczyzną?
Wbrew nadziejom niektórych pranie brudów we własnym domu przestało być już możliwą opcją. Olga Szmidt ogląda „The Morning Show”.
Wyciśnij ze swojej okolicy, co tylko możesz, znajdź unikatowe miejsce i postaraj się sprzedać je gościom jako „autentyczne doświadczenie”. Co „Rentowna renowacja” mówi nam o wynajmie przez Airbnb?
Desmond zamieszkał na placu pełnym przyczep kempingowych. W ten sposób zyskał unikalną szansę poznania rodzin, które zostały eksmitowane.
Nie wiem, czy stać nas dziś na rezygnację z takiej popkulturowej opowieści o spotkaniu ludzi z różnych światów, jaką jest „Queer Eye”.
Uczynienie ze starszych osób postaci innych niż „babcia”, „dziadek”, „starsza pani w domu opieki”, „sąsiad z demencją” albo „uroczy staruszkowie trzymający się za ręce” wydaje się istotną nowością w popkulturze.
Czy porządek to recepta na szczęście? Olga Szmidt ogląda „Sprzątanie z Marie Kondo”.