Halo, halo, tu Radio Erewań. Porozmawiajmy o filmie Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”.
Czy to prawda, że Borys Szyc wiedział, co się dzieje w Zatoce Sztuki?
Tak, to prawda. Dlatego Borys Szyc w prywatnej korespondencji z Latkowskim wielokrotnie zaprzeczał, że coś wie i cokolwiek widział, w co wierzył nawet Latkowski, ale chodź pogadać, no, chodź, taki jesteś dwulicowy, to nara. I jeszcze zobaczymy.
Czy to prawda, że salon III RP jest zblatowany z celebrytami, przez co zamilcza pedofilię w Zatoce Sztuki?
Tak, to prawda. Dlatego TVN zrobił o tym reportaż, a Agora wydała na temat skandalu w Zatoce Sztuki książkę i opublikowała kilkadziesiąt artykułów, podczas gdy dziennikarze IV RP tropili gender i kto na fejsie Soku z Buraka napisał „dupa”.
Czy to prawda, że kto się pojawiał w Zatoce Sztuki, ten powinien być z miejsca podejrzany a nawet przesłuchany?
Tak, to prawda. Dlatego, skoro w 2016 roku TVP prowadziła transmisję z Zatoki Sztuki, wszyscy jej pracownicy powinni być podejrzani, w tym zwłaszcza dyrekcja i sam prezes TVP.
Czy to prawda, że prezes Kurski filmem o sprawie znanej od lat chciał przykryć gwałcenie dzieci przez księży?
Nie, to nieprawda. Dlatego prezes Kurski chwali się na Twitterze, że film Latkowskiego miał więcej widzów niż film o pedofili w Kościele.
Czy to prawda, że prokuratura Tuska znowu nawaliła w sprawie Zatoki Sztuki i Krystka?
Tak, to prawda. Dlatego śledztwo w sprawie Zatoki Sztuki i Krystka od pięciu lat prowadzi prokuratura Ziobry, która obecnie dostanie wsparcie od zespołu prokuratorów Ziobry ds. nadzoru nad prokuratorami Ziobry.
Czy dowiemy się w końcu, co tam się stało, i winni poniosą odpowiedzialność?
Tak, dowiemy się. Tak jak od prokuratury Ziobry dowiedzieliśmy się, co się stało w Smoleńsku i tak jak winni za Smoleńsk ponieśli odpowiedzialność.
**
Felieton ukazał się na blogu Galopującego Majora.