„Gazeta Wyborcza” podała właśnie informację, że wiceburmistrz ds. kultury Piotr Królikiewicz podał się do dymisji.
„Gazeta Wyborcza” podała właśnie informację, że wiceburmistrz ds. kultury Piotr Królikiewicz podał się do dymisji. Prawdopodobnym powodem decyzji Królikiewicza jest niezgoda na postępowanie swojego szefa Wojciecha Bartelskiego. Jeśli rezultatem ma być odejście urzędnika, który wymyślił i realizował program „Lokal na kulturę”, a pozostanie urzędnika, który ten pomysł skompromitował, to dzieje się kolejna nieprzyzwoitość.
Burmistrz Wojciech Bartelski na ostatniej sesji Rady Dzielnicy odpierał zarzuty radnych w sprawie bulwersującej decyzji Zarządu Dzielnicy o anulowaniu z przyczyn pozaregulaminowych postępowania konkursowego na wynajem lokalu na pl. Grzybowskim. Na pytania o odniesienie się do publicznych protestów, Bartelski apel najważniejszych osób w polskiej kulturze (w tym. m.in. Agnieszki Holland, Tadeusza Mazowieckiego, Adama Michnika, Adama Zagajewskiego, Pawła Śpiewaka) nazwał głosem „dyżurnego grona luminarzy polskiej lewicy”, a interwencję Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka „obroną interesów politycznych środowiska «Krytyki Politycznej»”. Nie są to jedyne skandaliczne wypowiedzi burmistrza Bartelskiego, świadczące o nieliczeniu się z nikim i z żadnymi zasadami (Bartelski na sesji twierdził, że regulamin wynajmowania lokali na kulturę pozwala mu na całkowitą arbitralność).
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna zareagować, jeśli nie chce, aby jej dzielnicami rządzili urzędnicy podejmujący skandaliczne decyzje, a ich ofiarami padali urzędnicy, którzy nie chcą legitymizować takich decyzji.