Ustawa „mandatowa” to nie tylko kij na protestujące kobiety
Nie będzie można nie przyjąć mandatu. Taki projekt ustawy poznaliśmy w piątek. Trudno o zmianę prawa, która pozwalałaby upiec równie dużo pieczeni przy jednym ogniu i miała tak niewiele wspólnego z akceptowalną polityką publiczną.




