Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
Jak przegrać z żenującym populistą? Trzaskowski, Harris i cena unikania konfliktu
Zamiast własnego przekazu – bezpieczne ogólniki. „Będę wychodził z inicjatywami”, „naprawię system sprawiedliwości”. Brzmi lepiej niż „nic bym nie zmienił”, ale to wciąż nie są słowa, które porwą miliony.Karolina WiśniowskaW pewnym sensie polskie wybory prezydenckie zmieniły się w „proxy war” między trumpowską Ameryką a europejskim centrum. Obaj kandydaci biorą udział w tej wojnie, ukrywając jej prawdziwe strategiczne stawki przed swoimi wyborcami.
Jeśli kandydat na prezydenta podczas kampanii opowiada tak niespotykane i łatwe do weryfikacji dyrdymały, to jest zdolny do każdego oszustwa.
Liberalne bezkręgowce 2: zwolennicy Trzaskowskiego jak zwykle nie ułatwiają
Umizgi do skrajnej prawicy dla progresywnych wyborców powinny być nieakceptowalne, a bezwarunkowa wierność „mniejszemu złu” to ślepa uliczka.Artur TroostPutin trzyma nas w ryzach i dalej uzależnia od własnych surowców, a Rafał Trzaskowski nie daje odpowiedzi na związane z klimatem „ale” i obawy, tylko symbolicznie wyrzuca cały Zielony Ład do kosza, zachęcając do wydawania kasy wyłącznie na uzbrojenie.
Polski alt-right ma co świętować. Przy wysokiej frekwencji przekonał do siebie co piątego wyborcę i znalazł się w mocnej pozycji do tego, by zadecydować, kto 1 czerwca zostanie prezydentem oraz jak będzie wyglądała polska polityka w drugiej połowie obecnej dekady.

To nie fakt, że Trzaskowski otrzymał wysoki kapitał kulturowy, powinien go pogrążać, a ewentualnie to, jak go wykorzystał. Gdyby go roztrwonił – jego sprawa. Ale on przekuł to, co dostał od losu, w karierę polityczną.
Przybywa miast, których samorządy dostrzegają konieczność wprowadzania częściowej prohibicji. Niestety – mimo ogromnego poparcia społecznego dla tego pomysłu – Warszawa do nich nie dołączy.
Tylko czekać, aż do Polski zawita prawdziwy kowboj, taki z ostrogami i pistoletem, który np. postawi ultimatum „oddajecie pożydowskie kamienice albo tracicie amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa”.
Popieram propozycję ministra Gawkowskiego i kandydatki Biejat, by zamknąć X. Ale nie dla wszystkich, tylko dla demokratów.
Mem z Trzaskowskim robiącym pompki na śniegu z lodówką na plecach jest doskonałą wizualizacją tego, z czym zmierzy się w kampanii.
Prężenie wojskowych muskułów to tylko chwilowy oddech dla władzy, przysłaniający realne problemy, które ujawnił wtorkowy wypadek na warszawskim Mokotowie, w którym zginęły 2 osoby, a 4 inne zostały poważnie ranne.
Prawie dałam się nabrać, że oto mamy do czynienia ze świecką rewolucją pod nieoczekiwaną wodzą fajnopolackiego, umiarkowanego polityka.
Bezpieczna nijakość i bycie anty-PiS-em opłaca się Koalicji Obywatelskiej, ale nie Lewicy i Razem.
Przyjrzyjmy się temu, jak wyglądała debata i o czym mówili w niej kandydaci i kandydatka.
Katastrofa klimatyczna szturmem wdarła się do serc i umysłów wyborców. Zarówno wielki biznes, jak i elity polityczne musiały prędzej czy później spróbować zbić na tym kapitał.
Ulicami Warszawy przeszedł marsz opozycji. Według organizatorów wzięło z nim udział milion osób. Zjechały z całej Polski. Czy ten marsz zmieni wynik wyborów 15 października?
Trzaskowski jako kandydat na premiera radykalnie zmieniłby relacje między partiami opozycji. Niekoniecznie na lepsze.
W końcu jak pisał W.G. Sebald, „wymyślone przez nas maszyny mają, tak jak nasze ciała i jak nasza tęsknota, powoli wypalające się serce. Cała cywilizacja ludzka od samego początku to nic innego, tylko z godziny na godzinę narastający żar, o którym nikt nie wie, jaką intensywność osiągnie i kiedy pocznie stopniowo gasnąć”.
Trudno się dziwić, że PO nie chce w przyszłym Sejmie mieć w swoich szeregach silnej frakcji anti-choice. Polityczny zysk z jej istnienia jest dla partii minimalny, a obciążenie, jakie stwarzają osoby ciągle niezdolne wyjść poza „kompromis” z lat 80. – znaczne.
Na początku podeszłam do pomysłu stworzenia Parku Naturalnego Golędzinów wyrozumiale, z sercem na dłoni, bo przecież nadzieja jest człowiekowi z późnego antropocenu bardzo potrzebna.
Organizatorzy nie docenili potencjału i energii zgromadzonych w Kortowie ludzi. Możliwość zadawania gościom pytań to za mało. W końcu ludzie zorganizowali się sami i urządzali campusowy hyde park.
Mam zastrzeżenia do programu PO czy tez wygłaszanych przez część polityków na Campusie. Jednak w przeciwieństwie do krytyków imprezy widziałem, że te zastrzeżenia podzielali uczestnicy.
Rok temu poznaliśmy wyniki wyborów prezydenckich. Trzaskowski dostał w drugiej turze 10 milionów głosów, ale zachowywał się tak, jak gdyby nie wiedział, skąd one pochodzą.
„Wejście Tuska związane jest z największym zagrożeniem, w jakim kiedykolwiek znalazła się jego partia” – ocenia w rozmowie z Michałem Sutowskim prof. Jarosław Flis.
3 lipca odbędzie się kongres wyborczo-statutowy Prawa i Sprawiedliwości i klepnięcie przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. Na ten sam dzień zaplanowane jest posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej z udziałem jej (na razie wciąż tylko honorowego) przewodniczącego Donalda Tuska.
Czas na oczach tłumu wbić kołek w serce PO i odejść do największego rywala, dając nowy początek progresywnemu liberalizmowi w Polsce.
Być może po raz pierwszy od 2015 roku Platforma stoi przed poważnym problemem zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Na zewnątrz rosnący w siłę Hołownia, który będzie łowił nie tylko wyborców, ale i polityków PO. W środku walka wszystkich ze wszystkimi…
Decyzję podjęto za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz, a oparto ją na starych, PRL-owskich jeszcze planach, które z dzisiejszą rzeczywistością nie mają już wiele wspólnego. Popełniono błąd. Ale ratusz woli się do niego nie przyznawać.
Czasem polityk rzuci jakieś hasło, a potem się musi z tego tłumaczyć. A co on ma odpowiedzieć? No co? Skoro noc wokół, wilków pełno, a do wyborów daleko.
Dawid Krawczyk, autor książki „Cyrk polski”, opowiada Kai Puto, czego się dowiedział, pokonując kilkadziesiąt tysięcy kilometrów podczas kampanii wyborczych 2019 i 2020 roku i stojąc w kolejkach po wyborczą kiełbasę.
Platformerski macronizm zbiera postulaty emocjonalnie ważne przede wszystkim dla względnie progresywnej klasy średniej i proponuje rozwiązania o różnym stopniu sensowności.
O feminatywach w stołecznym ratuszu rozmawiamy z Agatą Diduszko-Zyglewską.
O ile wyborczy wynik Trzaskowskiego był imponujący, o tyle pociąg postwyborczego entuzjazmu już dawno odjechał. Komentarz Galopującego Majora.
Stołeczny ratusz potwierdza: mieszkanki Warszawy mogą bezpłatnie skorzystać z gabinetów wolnych od klauzuli sumienia.
Rafał Trzaskowski chce powołać ruch społeczny. Platforma musiałaby się rozwiązać, żeby to miało sens.
A może wypowiedź Kingi Dudy podczas wieczoru wyborczego to początek ofensywy skierowanej w stronę najmłodszych wyborców?
Teraz usłyszymy, że społeczeństwo mamy nie takie, że PiS ma TVP, a poza tym Trzaskowskiemu nie pomogła cała opozycja. I ta analiza ma nas przybliżyć do zwycięstwa w kolejnych wyborach?
Wynik wyborów, w których uczestniczyło ponad dwie trzecie uprawnionych, należy uszanować. I choć nic się nie zmieniło, zmieniło się wszystko.
Wyniki, reakcje, komentarze.
Wolę liberała, w czasie kadencji którego będzie się można spierać o związki partnerskie i sens podatków w demokracji, niż kogoś, kto uczestniczy w wygaszaniu demokracji.
W przypadku wygranej Trzaskowskiego Lewica może zacząć odgrywać w polityce niemałą rolę.
Przed drugą turą mieliśmy dwie debaty. W każdej kandydaci wystąpili samotnie, stojąc obok pustych mównic z nazwiskiem przeciwnika. Komentarz Agnieszki Wiśniewskiej.
To może być jedno z ostatnich miejsc oporu wobec domknięcia się totalistycznego systemu politycznego w Polsce.
Co naprawdę mówi jego program?
Zapowiadają się dwa tygodnie, w których lewicowcy będą licytować się na oburzenie i zniesmaczenie umizgami do elektoratu Krzysztofa Bosaka.
Lewica nie zrozumiała, że największą emocją po stronie jej wyborców jest dziś anty-PIS. Dlatego tak łatwo elektorat Biedronia uciekł do Trzaskowskiego i Hołowni.
Debata w TVP nie odwróci trendu, który jest korzystny dla Trzaskowskiego. A to doświadczenie ze środy pomoże mu, bo obniży oczekiwania przed następnymi debatami. Nikt już nie będzie liczyć na cud.
W „Piłkarskim pokerze” by tego nie wymyślili, co wyczyniała TVP w środowej debacie prezydenckiej. Czy można przegrać kupiony mecz? Andrzejowi Dudzie się to udało.
Tylko u nas! Skruszony anarchista i weteran walk ulicznych wyznaje: Trzaskowski był z nas najekstremalniejszy.
Ta zbiórka to była nie tylko formalność. Media społecznościowe zalały zdjęcia radosnych ludzi, którzy czekają w kolejkach na złożenie podpisu.
Start Rafała Trzaskowskiego w wyścigu wyborczym to powrót do normy, czyli starcia dwóch największych obozów politycznego konfliktu w kraju: PiS i anty-PiS.
Głosowanie taktyczne elektoratu lewicy zbiegać się może z głosowaniem ideowym. Jak to możliwe?
Z punktu widzenia polskiej demokracji byłoby lepiej, gdyby Kidawa-Błońska została w grze.
Nasz syn jest dyskryminowany na każdym szczeblu administracji państwowej, teraz włączając w to Urząd Prezydenta Warszawy – mówią mamy pięcioletniego Victora, które od narodzin chłopca walczą dla niego o dokumenty.
Jeszcze niedawno wszystkie znaczące polityczne siły wyobrażały sobie rozwój miasta jako lejącą się rzekę betonu, stali i pieniędzy. Dziś to się zmienia.
Nie wygra wyborów w Warszawie nikt, kto będzie mówił tylko do swojego elektoratu – mówi Jakubowi Majmurkowi Rafał Trzaskowski.
Niech Barbara Nowacka zrobi sobie trwałą, przypnie broszkę i zaraz wygra wszystkie wybory? Obawiam się, że tak prosto to nie działa.
Każda z nas zna powiedzenie: męskie NIE znaczy TAK! Dlaczego więc liberalne, zachodnie elity chcą odebrać Polsce jej tradycyjny, rodzinny zwyczaj bicia mężczyzn?
Wybory w Warszawie mogą mieć decydujący wpływ na odwrócenie złej passy całej opozycji lub skupienie i ugruntowanie na lata całej władzy w rękach PiS-u.
Nowoczesna postawiona została przed faktem dokonanym. Może albo poprzeć Trzaskowskiego albo dalej stawiać na Pawła Rabieja, co sprowadzi oskarżenia, że dzieli „głos opozycji”.