Irańczycy nie istnieją
Fragment książki „Pocztówki z Iranu” Tomasza Larczyńskiego, opublikowanej przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej.
Fragment książki „Pocztówki z Iranu” Tomasza Larczyńskiego, opublikowanej przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej.
Nie wiemy, czy USA wybiorą krwawą wojnę z Iranem, czy tylko wojnę handlową. Wiemy, że UE musi zapobiec jednej i drugiej ewentualności – pisze Jeffrey D. Sachs.
Niespodziewana i spodziewana, kolejna i zupełnie odmienna od poprzednich. Rewolucja bez nazwy, ruch oporu bez liderów i bez oficjalnego przeciwnika, za to – znów – z jak najbardziej realnymi ofiarami. Co właściwie dzieje się teraz w Iranie?
To może doprowadzić do kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie – ostrzega Jeffrey D. Sachs.
19 maja odbędzie się pierwsza tura najważniejszych tegorocznych wyborów na Bliskim Wschodzie – prezydenckich w Iranie.
Największe zagrożenie, jakie może przynieść światu prezydentura Donalda Trumpa, to wcale nie pomysły na relacje z Rosją czy budowa muru na granicy.
Nigdy w życiu nie naoglądałem się tyle wrestlingu co w irańskich domach.
Jak to jest, że połowa twórczości narodowego poety Iranu jest poświęcona chlaniu wina i zaleganiu w nieprzytomnej pozycji horyzontalnej?
Naród, który wysłał w świat miliony własnych przedstawicieli, a teraz psioczy na tych, którzy uciekają do niego – brzmi znajomo?
– Najlepszy z nich był Kurusz. Afganistan był nasz, Tadżykistan był nasz…