Świat

„Zepsucie dotarło na sam szczyt hierarchii Kościoła”

papiez-franciszek

Były nuncjusz apostolski w USA oskarża papieża Franciszka o tuszowanie wykorzystywania seksualnego i wzywa go do dymisji.

Arcybiskup Carlo Maria Viganò został mianowany nuncjuszem apostolskim w USA 19 października 2011 r. Misję tę pełnił do 2016 r. Podczas gdy Franciszek mierzy się z koleiną fali skandali pedofilskich, kajając się przez uczestnikami IX Światowego Spotkania Rodzin w Dublinie, arcybiskup Viganò oskarża papieża o tuszowanie pedofilskiego skandalu z udziałem kardynała Theodora McCarricka.

Przypomnijmy, że czerwcu 2018 roku sędziwy już dziś kardynał został oskarżony o molestowanie seksualne. Chodzi o wydarzenia z lat 1971–1972, które miały mieć miejsce w nowojorskiej katedrze św. Patryka, a sprawa dotyczy ministranta. Powołana przez archidiecezję nowojorską komisja potwierdziła oskarżenie. Kiedy sprawa zrobiła się głośna, Watykan zdecydował o natychmiastowym zakazie sprawowania posługi przez oskarżonego duchownego. 28 lipca 2018 papież Franciszek przyjął jego rezygnację z zasiadania w Kolegium Kardynałów.

Sekielski: Księża wykorzystują seksualnie dzieci. Ludzie to wiedzą, a mimo tego milczą. Dlaczego?

Arcybiskup Carlo Maria Viganò w pisemnym oświadczeniu, które ujawniły media, oskarża hierarchów o krycie kardynała. Oskarża również Franciszka. Emerytowany nuncjusz twierdzi, że o wykorzystywaniu seksualnym seminarzystów przez McCarricka wiedział papież Franciszek, bo sankcje nałożył na niego już Benedykt XVI. W treści swojego oświadczenia Viganò stwierdza, że osobiście powiedział papieżowi Franciszkowi o sprawie w 2013 r.

Mimo tego papież Franciszek uczynił McCarricka „swoim zaufanym doradcą, który miał udział w wielu nominacjach biskupów w Stanach Zjednoczonych, w tym kardynałów Blase’a Cupicha z Chicago i Josepha Tobina z Newark”.

Według arcybiskupa Viganò „zepsucie dotarło na sam szczyt hierarchii Kościoła”. W treści oświadczenia nuncjusz wzywa Franciszka do dymisji.

Przypomnijmy, że poza czynem pedofilskim wobec jedenastoletniego chłopca, archidiecezja Newark i diecezja Metuchen w New Jersey otrzymały też trzy inne oskarżenia o seksualnych wykroczeniach kardynała McCarricka wobec dorosłych księży i seminarzystów.

Według Viganò papież Benedykt znacznie wcześniej nałożył sankcje na McCarricka. „Kardynał miał opuścić seminarium, w którym mieszkał”, powiedział Viganò. Zabroniono mu również publicznego odprawiania mszy, uczestniczenia w publicznych spotkaniach, wygłaszania wykładów i podróżowania, pozostawiając z obowiązkiem życia w modlitwie i pokucie.

Sankcja o której mowa, miała być zastosowana wobec McCarricka dopiero w 2010 r. pomimo, że Watykan był alarmowany o jego sprawie już w 2000 roku. Według Viganò to właśnie Franciszek chronił kardynała. Dopiero pod pręgierzem opinii publicznej, gdy media zaalarmowały o sprawie nadużyć wobec nieletniego, chroniąc swój wizerunek zareagował.

Viganò wezwał ojca świętego do dania „dobrego przykładu kardynałom i biskupom, którzy ukryli nadużycia McCarrick’a” i zaapelował o jego ustąpienie ze stolicy Piotrowej.  Stwierdził nadto, że „Lud Boży ma prawo poznać pełną prawdę również odnośnie do swoich pasterzy”.

Stolica Apostolska nie odniosła się do twierdzeń nuncjusza Viganò.

Księżom-pedofilom pomaga cały system. Ofiary są same

Wspominając czasy, w których zawiadywał diecezją w Buenos Aires, papież Franciszek nie przypomina sobie żadnych skandali z udziałem duchownych. Tymczasem grupa ofiar molestowana przez księży z tej diecezji twierdzi, że zawiadomiła Franciszka o okolicznościach wykorzystania seksualnego, kiedy ten był jeszcze arcybiskupem. Nie tak dawno pisałem o sprawie:

Z nienawiści do dzieci. Dymisja episkopatu w Chile a sprawa polska

Papież nie odpowiedział na ich skargi. Jeszcze jako arcybiskup papież Franciszek miał też próbować zapobiec skazaniu księdza Grassiego. Ten charyzmatyczny argentyński ksiądz prowadził sierociniec, ale odsunięto go od pracy z dziećmi po ujawnieniu jego nadużyć z udziałem nieletnich. Kościół argentyński chronił i go.

Jedni mają krew na rękach, drudzy chronią Kościół

Kościół, a w zasadzie Franciszek, zlecił raport dotyczący sprawy Grassiego znanemu prawnikowi. Choć sprawca został skazany przez sąd na karę piętnastu lat więzienia, to w raporcie zleconym przez episkopat Argentyny w sposób prymitywny podważano prawdomówność ofiar. Dokument ten trafił do sędziów, którzy rozstrzygali apelację obrońców Grassiego. Jeden z sędziów wypowiadający się na potrzeby tekstu „The Washington Post” mówi, że dokument ten faworyzował sprawcę. Sędzia oświadczył też, że biskupi próbowali wpłynąć na jego decyzję.

Fittipaldi: Doliczyłem się ponad 200 włoskich księży pedofilów. To więcej niż w Spotlight

Kościół, lewica, dialog. Dlaczego III RP dała Kościołowi tak dużo, a dostała od niego tak niewiele

**
Artykuł zaktualizowany 27.08. o godz. 12.26. Dziękujemy Tomaszowi Bieleckiemu za zwrócenie uwagi.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Artur Nowak
Artur Nowak
współautor książki „Żeby nie było zgorszenia”
Adwokat, wcześniej orzekał w sądzie. Specjalizuje się w sprawach karnych, wielokrotnie w swojej praktyce reprezentował pokrzywdzonych i sprawców w postępowaniach dotyczących czynów pedofilskich. Współautor książki „Żeby nie było zgorszenia”
Zamknij