Ukraina jest bardzo patriarchalnym państwem, gdzie kobieta jest traktowana niemal wyłącznie jako obiekt pożądania. Przejawy tego można usłyszeć w wypowiedziach czołowych polityków. Prezydent Wiktor Janukowycz jako jedną z zachęt do przyjazdu i inwestowania na Ukrainie wymienił piękne dziewczyny rozbierające się przy wyższych temperaturach. Natomiast spiker Rady Najwyższej Wołodymyr Łytwyn w odpowiedzi na pomysł wprowadzenia systemu kwotowego w organach władzy stwierdził, że „mężczyzna to istota wyższa, ponieważ kobieta została stworzona z żebra Adama”. „Na Ukrainie nigdy nie było seksualnej rewolucji. […] Skutkiem tego jest wyobrażenie o obyczajowym konserwatyzmie Ukraińców, które ostro koliduje z rzeczywistymi przekonaniami i codziennymi praktykami znacznej części społeczeństwa” – pisze we wstępie redakcja ukraińskiego wydania.
W numerze nie mogło zabraknąć kontrowersyjnej organizacji Femen. Jej aktywistki demonstrowały m.in. na Białorusi – przeciwko polityce Łukaszenki, w Davos – krytykując biznesmenów i polityków, Japonii – wspierały ofiary w trzęsienia ziemi, Polsce – sprzeciwiając się Euro 2012, a podczas wyborów prezydenckich w Rosji próbowały ukraść urnę z komisji, w której głosował Putin. Dlaczego za swój znak rozpoznawczy wybrały gołe piersi? Co chcą poprzez to osiągnąć? Traktują swoje akcje jako sztukę czy politykę? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w wywiadzie z nimi przeprowadzonym przez redakcję ukrańskiej KP (fragment).
Utrwalanie obrazu kobiety-przedmiotu powoduje, że na Ukrainie kwitnie seksturystyka, ale zachodni „turyści” oficjalnie przyjeżdżają nie tylko po seks. Coraz większą popularnością cieszą się agencje wyspecjalizowane w szukaniu żon, o czym pisze Nadia Parfan.
Historię ukraińskiego feminizmu przedstawia Olha Martyniuk, seks w więzieniu opisuje Ołeksandr Wołodarskyj, adekwatność teorii genderowych w postradzieckim kontekście sprawdza Keti Czuchrow.
W 2011 roku bardzo aktywne były ruchy protestu. Jak wyglądały te protesty? Dlaczego były ważne i co zmieniły? O polityce uprawianej na ulicy piszą między innymi Wasyl Czerepanyn (wersja po angielsku), Judith Butler i Oleksij Radynski.
Ukraińscy oligarchowie upodobali sobie sztukę. Kupują jej coraz więcej i otwierają nowe galerie. Czy powodem tego jest wyłącznie PR? Czy w centrum handlowym jest miejsce na sztukę? O sztuce i demokracji piszą Roman Cybriwski, Mykyta Kadan, Hito Steyerl.
W numerze pokazujemy też prace z zakazanej wystawy „Ukraińskie ciało”.
***
W piątek 9 marca o godz. 17.00 w Centrum Kultury Wizualnej Akademii Kijowsko-Mohylańskiej odbędzie się prezentacja ukraińskiego numeru „Krytyki Politycznej”.
Goście:
Oksana Briuchowecka – artystka, autorka okładki do numeru;
Olha Matryniuk – historyczka, członkini Feministycznej Ofensywy
Łesia Pahulicz – aktywistka, członkini Feministycznej Ofensywy
Nadia Parfan – redaktorka KP, członkini Feministycznej Ofensywy
Natalia Czermałych – kuratorka projektu Kobiecy Cech, członkini Feministycznej Ofensywy
Moderator: Wasyl Czerepanyn – redaktor KP, dyrektor Centrum Kultury Wizualnej.
Pismo ukazuje się dzięki wsparciu MKiDN oraz Open Society Foundations.

















Komentarze
Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.