Grecji nie prosi się o przełknięcie gorzkiej pigułki, prosi się ją o przetrzymanie bólu, by reszta Unii mogła dalej śnić swój sen w spokoju.

Grecji nie prosi się o przełknięcie gorzkiej pigułki, prosi się ją o przetrzymanie bólu, by reszta Unii mogła dalej śnić swój sen w spokoju.
Deficyt demokracji nie jest „wypadkiem przy pracy” w konstrukcji Unii, ale od początku stanowi część jej projektu.
Upaść miał już po zamknięciu banków i po referendum.
Tusk wciąż wierzy w starcie dwóch „systemów”.
Można stłamsić głosy wołające o inną Europę, ale nie powstrzyma się w ten sposób jej rozkładu.
Przetrwał najtrudniejszą – trudniejszą nawet niż negocjacje – noc w swoim politycznym życiu.
Dlaczego Polska w UE zawsze przytakuje silniejszym?
A miała szansę wejść do panteonu wielkich europejskich konserwatystów.
Plan upokorzenia Syrizy – w przeciwieństwie do planu oszczędnościowego – zdaje się przynosić skutki.
Nie widzę żadnej szansy na zwrot polityczny w Europie, który wyrwie Grecję z błędnego koła recesji.
To smutne, że dziś musisz należeć do „radykalnej” lewicy, żeby bronić socjaldemokratycznych wartości.
Nawet jeśli nie można już podsłuchiwać swoich obywateli, zawsze można sąsiada. Amerykanie i Niemcy robią to w Europie wspólnie.