Od początku kryzysu w Europie popełniano fatalne błędy przy próbach jego opanowania. Jest już późno – choć wciąż nie za późno na odwrót.

Od początku kryzysu w Europie popełniano fatalne błędy przy próbach jego opanowania. Jest już późno – choć wciąż nie za późno na odwrót.
Konsolidacja polityczna i gospodarcza – tego potrzeba UE.
Dzisiejsze Niemcy rozdarte są pomiędzy „wyjściem z Europy” a pozostaniem w Europie z koniecznością przetworzenia jej na swoją modłę.
Koncepcja zrównoważonego budżetu powinna być zastąpiona przez doktrynę dopuszczająca deficyt bądź nadwyżkę w zależności od potrzeb.
Jedni mieli swoje eksportowe party, drudzy kredytowe. W końcu konsumpcję niemieckich towarów na Południu finansowały niemieckie banki.
To nie jest tak, że szwedzcy politycy doznali epifanii i sami z siebie przyjęli dyskurs równościowy.
Chadecja toczy wewnętrzne spory o aborcję, eutanazję, związki partnerskie, stosunki państwo-Kościół, które na prawo i na lewo od niej zostały „rozstrzygnięte”.
Kryzys powalił instytucje wspólnotowe na kolana, tymczasem Kościół nauczył się używać swojej nowej Wunderwaffe, „zemsty Boga”.
Nowa polityka ekonomiczna Europy będzie możliwa tylko po kolejnym ciężkim kryzysie.
Co wykreślono z rozporządzenia o ochronie danych osobowych?
Rozwiązanie, które może uratować strefę euro? Radykalne podniesienie płac w Niemczech – twierdzi Heiner Flassbeck, niemiecki ekonomista.
Powinniśmy wpuszczać na ten rynek tylko tych, którzy zaakceptują nasze standardy przejrzystości bankowej i podatkowej.