Od pomysłu do realizacji minęło 21 lat. Tylko czy Baltic Pipe nie rozwiązuje problemów z początku wieku?
Zbudowanie gazociągu na paliwo z Norwegii wymagało 21 lat i trzech kontraktów – późno, drogo, ale w końcu rura jest.
To sukces w skali właściwej dla rządu PiS. Gazu na zimę nie zabraknie (o ile na Bałtyku znów coś nie wybuchnie), państwowy gigant urośnie, ale zasilana gazem energetyka tania nie będzie, ekologiczna też niespecjalnie.
W podcaście zastanawiam się, czy można jakoś inaczej. I czy polskie państwo potrafi działać inaczej, niż zrzucając kłopoty na barki tych na dole i liczyć, że Polak i Polka przetrzymają, załatwią i jeszcze zrzutkę zorganizują.
Trzeci odcinek Eko-Polu o świeżo otwartym Baltic Pipe i książce Ogień wychodzi z lasu. Zaprasza Michał Sutowski.
SŁUCHAJ NA SPOTIFY:
SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:
Eko-Pol: podcast z nieograniczoną odpowiedzialnością
O wyzwaniach na wczoraj, czyli Polsce w epoce kryzysu klimatycznego, wojny i zarazy; o tym, jak możliwa jest ekonomia obwarzanka w czasach polityki czołgów i dronów; a także o wielkich ideach w niedużym kraju półperyferii będę opowiadał i rozmawiał z gośćmi podcastu ekopolitycznego. Bo żeby móc zmienić świat, trzeba go najpierw opisać.
Posłuchaj też innych podcastów Krytyki Politycznej:
czytaj także
Czy ekolog dogada się z żołnierzem, czyli jak bronić Polski w czasach wysychających rzek