Janiszewski: Ebola – łamiące wiadomości z frontu
Panika to jedno, a strach mobilizujący do działania to zupełnie coś innego.
Panika to jedno, a strach mobilizujący do działania to zupełnie coś innego.
Banki cierpią na zespół stresu pourazowego, a Niemcy nie dają wiary we własne recepty
Koszty społeczne polityki cięć i reform strukturalnych są nie do oszacowania.
Ani trochę nie dziwi mnie mała popularność unijnej opowieści.
Ofiarami wojny w Doniecku i innych miejscowościach stają się przede wszystkim ci, którzy nie mogą stamtąd uciec. Czyli najubożsi.
Hollande nie wie do czyjej kieszeni sięgnąć po pieniądze, a francuska doktryna ekonomiczna to dziś wielka improwizacja.
Stan wyjątkowy nie kurczy się, lecz pochłania kolejne sfery życia. Nie tylko na peryferiach Zachodu, w Donbasie i w Syrii, ale w centrum.
Być może właśnie obserwujemy powrót do modelu kapitalizmu, który jeszcze 60 lat temu wydawał się w Ameryce oczywisty.
Polityka wyprowadzania siły roboczej i całego przemysłu poza Europę poniosła porażkę.