Czy zapowiedziana przez Obamę operacja przeciwko siłom ISIS to ucieczka do przodu?

Czy zapowiedziana przez Obamę operacja przeciwko siłom ISIS to ucieczka do przodu?
Europejska Unia Walutowa to nie jest „Europa”, z całym szacunkiem dla państwa Merkel i Habermasa.
Militarny nacisk Rosji ma zmusić Ukrainę do rezygnacji z istotnej części umowy stowarzyszeniowej z UE.
Ani Putin, ani Poroszenko żadnej wojny sobie nie wypowiadali (na razie), a rozejm jednak podpisują.
Nic dziwnego, że mamy dość polityki. Nic dziwnego, że czujemy się bezsilni i nawet nie chce się nam głosować.
Istnieje alternatywa dla tragicznego wyboru „albo Assad, albo kalifat”.
Mnie, jako Izraelkę, chroni zaawansowany system obrony.
Czy zamykanie dłużników w „Guantanamo w wersji light” i dozbrajanie policji ma pomóc pogrążonej w zapaści Grecji?
Nie słyszę już w rozmaitości kultur narodowych ani kakafonii, ani harmonii – a jedynie monotonię.
Wiara europejskich liberałów w sens pogłębiania integracji i solidarności jest cennym politycznym kapitałem, w momencie gdy europejski projekt przeżywa wyraźny polityczny kryzys.
Co nam po unii finansowo-gospodarczej, jeśli na kryzys nie odpowiadamy jednością?
Wybór, przed którym Rosja stawia Zachód, jest dziwaczną próbą historycznej rekonstrukcji umowy między ZSRR i Trzecią Rzeszą.