List Slavoja Žižka z wyrazami poparcia dla protestujących na placu Taksim.
W parku Gezi niedaleko placu Taksim w Stambule turecki deweloper chciał postawić centrum handlowe. Parku od poniedziałku broniły setki mieszkańców, protest przerodziła się w antyrządową demonstrację. By ich rozpędzić, policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Setki osób zostało rannych, protestujący donoszą też o ofiarach śmiertelnych. W odpowiedzi na prośbę tureckiego intelektualisty o wsparcie burzliwych protestów w Turcji Slavoj Žižek podesłał półrocznikowi „Tidal Magazine” poniższy list:
„Mam nadzieję, że na coś to się przyda!
Protesty, które trwają w Turcji, chociaż wywołał je pozornie drobny lokalny problem związany z ochroną parku w samym centrum Stambułu przed komercyjnym zniszczeniem, w sposób oczywisty odnoszą się do znacznie głębszej choroby. Fakt, że protesty wybuchły w kraju powszechnie postrzeganym jako wzór „umiarkowanego islamizmu” z rozkwitającą gospodarką, jest kluczem do zrozumienia tego, co wywołuje tę chorobę: perspektywa połączenia wyniszczającej neoliberalnej polityki gospodarczej z autorytaryzmem religijno-nacjonalistycznym. Ofiara tych dwóch procesów jest jedna i ta sama: niezależne społeczeństwo obywatelskie ze swoim duchem solidarności i kulturowej tolerancji, duchem, który stanowi sam trzon etycznego zdrowia społeczeństwa. Te protesty są żywym dowodem na to, że wolny rynek nie oznacza społecznej wolności, ale może równie dobrze współistnieć z autorytarną polityką.
Dlatego protesty te są częścią tego samego globalnego wzburzenia, które wstrząsa właśnie ustalonym porządkiem na całym świecie. Wszyscy ludzie, którym zależy na wolności i emancypacji, powinni więc powiedzieć do Turków: Witajcie! Teraz jesteśmy częścią tej samej globalnej walki! Hiszpania, Szwecja, Grecja, Turcja… tylko wtedy, gdy będziemy walczyć razem, mamy szansę wygrać!”
przełożyła Agnieszka Ziółkowska