Przegląd prasy.
Władza ma w narkotykach dogodnego wroga – którego może przedstawić jako groźnego, nieludzkiego, straszyć nim – a dzięki temu narzucać swoją wolę społeczeństwu. Tylko takie wytłumaczenie mi się nasuwa. […]
Nowe przepisy stworzono na wzór niemieckich – a tam dopiero po 30 latach od ich uchwalenia doszło do ukształtowania dobrej praktyki. Ale można zrobić mały krok, żeby stosowanie art. 62a usprawnić – choćby dodając tabele wartości granicznych, które by precyzowały, co to jest nieznaczna ilość substancji zakazanej.
Agnieszka Sieniawska w rozmowie z Joanną Cieślą w tygodniku „Polityka” (nr 21.08.2013)
Państwo zapomina o dramatycznych skutkach używania alkoholu, a jednocześnie tak rygorystycznie karze osoby posiadające marihuanę. To jest absurd. Podstawowe pytanie brzmi: czy państwo może stosować tak nieproporcjonalne środki w odniesieniu akurat do marihuany? Weźmy choćby alkohol, który jest legalną substancją psychoaktywną. Alkohol bezpośrednio przyczynia się do 10 tys. zgonów rocznie. A ile mamy zgonów bezpośrednio po zażyciu marihuany? Zero.
W programie Jakuba Janiszewskiego w TOK FM o wynikach raportu opowiada były minister zdrowia Marek Balicki.
Na tle Europy Polska ma kuriozalny system leczenia narkomanów (co trzeci Europejczyk leczony w zamkniętym ośrodku jest Polakiem), to dwa województwa – pomorskie i zachodniopomorskie – są już absolutną osobliwością. W tych województwach zlokalizowano prawie 800 miejsc w ośrodkach stacjonarnych, czyli ok. 30 procent wszystkich, funkcjonujących w Polsce! Liczba miejsc w ośrodkach stacjonarnych na Pomorzu przewyższa analogiczne liczby miejsc w większości państw UE.
Jacek Charmast w rozmowie z Dorotą Abramowicz w „Polsce. Dzienniku Bałtyckim” (z 27.08.2013)
Zobacz również
Agnieszka Sieniawska i Barbara Wilamowska w programie „Tak jest” w TVN24 [TUTAJ] i
„Ja panu nie przerywałem” w Superstacji.