Świat

Brazylijska policja zabiła 11000 ludzi w 6 lat

Policja w Rio de Janeiro i Sao Paulo w ciągu ostatnich sześciu lat zabiła ok. 11 tys. ludzi – donosi organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch.  

W 2008 r. ONZ poinformowała, że brazylijska policja odpowiada za „znaczną cześć” zabójstw w kraju. Z raportu HRW wynika, że w 2008 roku policja w Rio zabiła co 23 aresztowanego. W 2007 r. w Rio zginęło łącznie 1330 osób.

Kilku funkcjonariuszy zostało oskarżonych o tzw. zabójstwa pozasądowe. W policyjnych raportach są one opisywane jako przypadki zgonów podejrzanych, którzy stawiali opór podczas aresztowania.

Przedstawicielka rządu Brazylii ds. praw człowieka i bezpieczeństwa publicznego Isabel Figueiredo twierdzi, że władze kraju robią wszystko, aby rozwiązać problem przemocy policjantów. Dla funkcjonariuszy organizowane są szkolenia z zakresu praw człowieka i właściwego stosowania siły. Figueiredo podkreśla, że organy bezpieczeństwa zaczynają rozumieć, że konfrontowanie się z przestępcami przy użyciu broni powoduje ofiary po obu stronach.

Działania policji usprawiedliwia Jose Beltrame odpowiedzialny za bezpieczeństwo publiczne w Rio. Według Beltrame krytycy rozwiązań siłowych nie rozumieją, że policja jest zmuszona walczyć z rządzącymi w slumsach gangami narkotykowymi, które są uzbrojone w granaty, karabiny, a nawet broń przeciwlotniczą.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij