Od pewnego czasu obserwuję u siebie objawy nerwicy – kiedy odpowiadam w szkole cała się trzęsę, nie potrafię zanieść dwóch szklanek z płynem do drugiego pokoju, bo drżą mi ręce, jestem rozdrażni

Od pewnego czasu obserwuję u siebie objawy nerwicy – kiedy odpowiadam w szkole cała się trzęsę, nie potrafię zanieść dwóch szklanek z płynem do drugiego pokoju, bo drżą mi ręce, jestem rozdrażni
Czy można być trendy, a jednocześnie prowadzić firmę w sposób etyczny, przestrzegać praw pracowniczych i dbać o środowisko? Odpowiedzi szukała Fran Hawtrone.
Nawet tam, gdzie Rushdie intelektualnie zawodzi, broni się szczerością. Odważnie pisze o swoich małostkach, lękach, próżności, zdradach. Książkę Joseph Anton recenzuje Jakub Majmurek.
Zamieszkali w ursynowskim bloku, odłożyli komórki, przebrali się i kupili sobie starego małego fiata. Czy dowiedzieli się czegoś nowego o PRL-u? Albo Polsce dziś? Recenzja książki Nasz mały PRL.
W roku 1932 Irena Krzywicka debiutuje w „Wiadomościach Literackich” jako reporterka sądowa tekstem Proces o zabójstwo tancerki. Są to nie tyle reportaże, co bardzo subiektywne opowiadania o ludzkich charakterach i przypadłościach. Fragment książki Małgorzaty Szpakowskiej.
To historyczny paradoks, że niszowa galeria o antyinstytucjonalnym charakterze doczekała się pierwszej tak obszernej wystawy właśnie w warszawskiej Zachęcie – budynku byłego Centralnego Biura Wystaw Artystycznych. O wystawie Nieprzekupne oko pisze Katarzyna Kucharska-Hornung.
Tydzień temu na półki księgarskie w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych trafiła jedna z najbardziej wyczekiwanych książek roku – Casual Vacancy J.K. Rowling. Do czwartku 27 września książki nie wolno było sprzedawać ani recenzować, a redakcje zainteresowane egzemplarzem do recenzji musiały podpisać niezwykle rygorystyczną umowę. Czy tego rodzaju praktyki są skuteczne?
„Okazał się kolejnym mężczyzną, który chciał mnie czegoś nauczyć” – to zdanie pojawia się w powieści kilka razy, często kiedy bohaterka poznaje kogoś nowego i chce z nim po prostu porozmawiać. O książce Sheili Heti How should a person be pisze Barbara Szelewa.
Zawsze piłam mało. Wylewałam alkohol i udawałam, że jestem wstawiona i otwarta na zaloty.
Program One Book, One City narodził się w 1998 roku w Seattle, dziś akcja obejmuje setki miast – nie tylko w USA, ale także w Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii. Na czym polega pomysł, dzięki któremu udało się przyciągnąć do bibliotek wielu nowych czytelników?
Specyfika Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Najnowszej w Wiesbaden na wiele lat odciśnie swój ślad na uczestniczących w wydarzeniu artystach i tworzonej przez nich sztuce/antysztuce. O skutkach zniszczenia pewnego fortepianu pisze Klaudia Rachubińska.
Nietoperz Kornéla Mundruczó produkuje sprzeczne
sygnały, jakby zależało mu na dezorientacji widza. Ale po co? Po to, by wymóc na nim
osobistą odpowiedź na pytanie,
co jest wartością wyższą – życie czy wolność decydowania o nim. Recenzja Igora Stokfiszewskiego.