Państwo ratuje banki, ale zaniedbuje kompletnie instytucje, które mają służyć ludziom – mówi aktywistka francuskiego Ruchu Oburzonych w rozmowie z Zofią Waślicką.

Państwo ratuje banki, ale zaniedbuje kompletnie instytucje, które mają służyć ludziom – mówi aktywistka francuskiego Ruchu Oburzonych w rozmowie z Zofią Waślicką.
Żadne reformy nie
uratują kultury i edukacji dopóki instytucje społeczne znajdują
się pod dyktaturą biurokracji i skorumpowanej administracji – Oleksyi Radynski relacjonuje protesty moskiweskiego prekariatu.
Wystawa może być częścią opinii publicznej, może wyrażać nastroje społeczne – Artur Żmijewski w rozmowie z Sebastianem Liszką i Katarzyną Wąs.
"Playtime! Nowe pomysły na teatr i co z nich wynika dobrego".
Pisanie o poezji najwyższej próby jest zawsze rozpaczliwie nieprzystawalne do niej samej, zawsze sprawia, że poezja i jej autor znikają, jak we wspólnym obrzędzie, za chmurą, oddalają się. Tekst Agnieszki Kosińskiej.
Polskie państwo podziemne w dużej mierze było emanacją przedwojennych polskich elit politycznych.
Czy jest wydarzenie polityczne, demonstracja, akcja społeczna, które możesz sfotografować? Zrób to i prześlij zdjęcia na 7. Berlin Biennale!
Była inna, niż mogłoby to wynikać z tradycji, w której się wychowała. O
tym chciałabym przypomnieć. O Wisławie Szymborskiej pisze Irena
Grudzińska-Gross.
Graffiti w Polsce to nie tylko album. To także historia Polski „widziana z dołu”, niezapośredniczona przez media czy inne oficjalne kanały komunikacji, historia idei odmienna niż ta dostępna w podręcznikach. O książce Tomasza Sikorskiego i Marcina Rutkiewicza pisze Dorota Głażewska.
Jej dystans wynikał z konieczności wytworzenia wokół siebie przestrzeni niezagospodarowywanej przez narcystycznych samców polskiej poezji przybierających pozy klasyków, metafizyków, rzeczników honoru, ogółu i prawdy. O Wisławie Szymborskiej, która jednym zdaniem załatwia Heideggera, pisze Sebastian Liszka.
Zdobywcy słońca (2012) to najnowszy projekt filmowy Anny Baumgart. Wraz z historykiem awangardy Andrzejem Turowskim odtwarzają drogę pociągu agitacyjnego, który w 1920 roku przez Polskę miał dotrzeć do Berlina, by wspomóc Niemiecką Partię Komunistyczną i zawieźć na Zachód idee rewolucyjne. O projekcie pisze Katarzyna Bojarska.
Konopnicka, Komornicka i Nałkowska. Magnone, Filipiak i Kirschner. Sześć kobiet, sześć narracji. Warto czytać je
razem. Każda z nich jest inna i każda na swój sposób inspirująca. Recenzja Marty Konarzewskiej.