Poczciwa sztuka nicnierobienia?

Czy faktycznie wystarczy poddać się naturalnemu biegowi rzeczy? Jakie pułapki kryje w sobie „strategia przebiegłego neurotyka”?

Aldona Kopkiewicz

Bigos po lizbońsku

„Nocny pociąg do Lizbony” pokazuje, że Europa nie ma swojego kina popularnego. Ma kilka świetnych kinematografii narodowych i paru wybitnych autorów, ale to nie to samo.

Męskie-żeńskie

Można by uznać „Camille Claudel 1915” za feministyczną krytykę społeczeństwa III Republiki, ale różnice płciowe, o których opowiada Bruno Dumont, leżą na innym poziomie.

Rodzina na swoim

Oglądając „Dziecinne zachowanie”, czujemy, że Rumuni znowu nas wyprzedzili. Czy doczekamy się polskiego filmu, który o rodzinie nie będzie mówił jako o „najwyższej wartości”?

Była fanka czyta Musierowicz

My, byłe fanki (obojga płci), po części mamy pewnie Musierowicz za złe nasz niegdysiejszy snobizm, od którego chcemy się odżegnać. Dlatego czytamy i krytykujemy.

Ken Loach i duch zmiany

W „The Spirit of ‘45” Loach przypomina reformatorski rząd laburzystów kierowany przez Clementa Attlee. Po co reżyserowi i widzom ta historia?

Bożek: Życie po legendzie

Chcecie mieć do czynienia z zespołem, który przestał być legendą i udało mu się to przeżyć? O oczekiwanej od 20 lat płycie grupy My Bloody Valentine pisze Jakub Bożek.

Czekając na ojcobójstwo

Nagrodzony w Sundance „Gwizdek” Grzegorza Zaricznego, twórcy bez wątpienia utalentowanego, potwierdza, że polski dokument cierpi na „nerwicę humanistyczną”.

Janion: „Stały i mówiły”

Naoczny świadek był oburzony, że dziewczyny mogą polemizować ze wszystkimi dookoła. Fragment wywiadu-rzeki Kazimiery Szczuki z Marią Janion.

Z Marią Janion rozmawia Kazimiera Szczuka

Bez tych drastycznych, mdlących szczegółów

Wojtek przywiózł historię Tai z wojny wiosną dziewięćdziesiątego dziewiątego roku. Ale zanim to zrobił, zadzwonił do mnie z Czeczenii.

Grażyna Jagielska

Dunin: Wor w zakonie

Książka Emmanuela Carrere’a pokazuje, że akces do ruchów radykalnych, antydemokratycznych może mieć jakiś związek z literaturą. I nie chodzi oto, że Limonow jest też pisarzem.

Zamknij